Waga: 93 kg
Wzrost: 198
Witam! Z góry mówię jestem całkowicie zielony w temacie ;). Coś tam czytałem ale nie wszystko pojmuję. Więc mimo, że niektórym moja waga może się wydawać całkiem spora to jestem szczupły. Coś tam fetu na brzuchu jest nawet. Ale łapki (tak łapki jak zapałki) i reszta to prawie skóra i kości. Nie oczekuję cudów itd. po 2 dniach. Odstawiłem fajki, kawę, nawet trochę się inaczej od odżywiam. Tzn. na chwilę obecną 4 posiłki dziennie:
śniadanie: jajka, omlety, płatki owsiane
2,3: chude mięso, ryby, warzywa, ryż
4: tuńczyk z puchy najczęściej
Ok. Więc pytanie co zmienić? Czego więcej? Czego mniej? Czy może coś innego? Odnośnie trybu życia. Jak doszły treningi to zrobiło się dość intensywnie. W pracy poniedziałek - piątek robię średnio 7-10 km/dziennie z buta z jakimiś 10-15 kg gratów. Biegam dzień w dzień od 45 min do 1 godziny. Do tego jeszcze 3 razy w tygodniu trening (dopiero 2 tygodnie się bawię w ten sport). Chciałoby się coś urosnąć na boki, jednocześnie nie nabierając fetu. Odżywki - myślę, że na chwilę obecną, tzn. na start są bez sensu. Czekam na odpowiedzi doświadczonych kolegów.