Opisze swój problem z bicepsem być może ktoś miał podobny problem i mógłby mi pomóc. Około 1,5 roku temu robiłem kolejne ćwiczenie na plecy mianowicie wiosłowanie w opadzie hantlą. Nagle w prawym bicepsie zrobiło mi się ciepło i pojawił się kłujący ból. Spróbowałem zrobić jeszcze jedną serie ale ból uniemożliwiał dokończenie ćwiczenia więc zmartwiony zabrałem się do domu Rękę smarowałem maściami bengay fastum etc. Liczyłem że kontuzja przejdzie po tygodniu lub max miesiącu. Dodam że biceps na oko wyglądał na sprawny a ból nie był na tyle mocny żebym nie mógł wykonywać codziennych czynności. Niestety od tamtego czasu próbowałem kilka razy wrócić na siłownie ale bez skutecznie. Ręka na co dzień mnie nie boli i nawet jak coś w miarę lekkiego podnoszę to jest normalnie. Problem pojawia się jak wykonam z 30 powtórzeń nawet np. 7 kg ciężarkiem wtedy wraca te kłucie (jakby szpilki ktoś wbijał) w bicu i jest odczuwalne przez kilka dni. Dziś mineło 1,5 roku a problem ten sam. Tak jakby jakieś ścięgno/zaczep się naderwało a najgorsze jest to że w ogóle się to nie goi . Może miał ktoś podobny problem i pocieszy mnie chociaż że to wyleczył. Jak tak to jak?? U jakiego lekarza?? Fizjoterapeuty? Zacząłem brać Flexit z nadzieją że trochę podleczę łapę al. Muszę wybrać się do lekarza. Może Ktoś może mi polecić kogoś konkretnego w okolicy Wrocławia?? Byłbym bardzo wdzięczny bo nie ukrywam że siłownia była dla mnie prawie wszystkim a te kłucie uniemożliwia powrót. Z góry dziękuję Wam koledzy
...
Napisał(a)
Witam
Opisze swój problem z bicepsem być może ktoś miał podobny problem i mógłby mi pomóc. Około 1,5 roku temu robiłem kolejne ćwiczenie na plecy mianowicie wiosłowanie w opadzie hantlą. Nagle w prawym bicepsie zrobiło mi się ciepło i pojawił się kłujący ból. Spróbowałem zrobić jeszcze jedną serie ale ból uniemożliwiał dokończenie ćwiczenia więc zmartwiony zabrałem się do domu Rękę smarowałem maściami bengay fastum etc. Liczyłem że kontuzja przejdzie po tygodniu lub max miesiącu. Dodam że biceps na oko wyglądał na sprawny a ból nie był na tyle mocny żebym nie mógł wykonywać codziennych czynności. Niestety od tamtego czasu próbowałem kilka razy wrócić na siłownie ale bez skutecznie. Ręka na co dzień mnie nie boli i nawet jak coś w miarę lekkiego podnoszę to jest normalnie. Problem pojawia się jak wykonam z 30 powtórzeń nawet np. 7 kg ciężarkiem wtedy wraca te kłucie (jakby szpilki ktoś wbijał) w bicu i jest odczuwalne przez kilka dni. Dziś mineło 1,5 roku a problem ten sam. Tak jakby jakieś ścięgno/zaczep się naderwało a najgorsze jest to że w ogóle się to nie goi . Może miał ktoś podobny problem i pocieszy mnie chociaż że to wyleczył. Jak tak to jak?? U jakiego lekarza?? Fizjoterapeuty? Zacząłem brać Flexit z nadzieją że trochę podleczę łapę al. Muszę wybrać się do lekarza. Może Ktoś może mi polecić kogoś konkretnego w okolicy Wrocławia?? Byłbym bardzo wdzięczny bo nie ukrywam że siłownia była dla mnie prawie wszystkim a te kłucie uniemożliwia powrót. Z góry dziękuję Wam koledzy
Opisze swój problem z bicepsem być może ktoś miał podobny problem i mógłby mi pomóc. Około 1,5 roku temu robiłem kolejne ćwiczenie na plecy mianowicie wiosłowanie w opadzie hantlą. Nagle w prawym bicepsie zrobiło mi się ciepło i pojawił się kłujący ból. Spróbowałem zrobić jeszcze jedną serie ale ból uniemożliwiał dokończenie ćwiczenia więc zmartwiony zabrałem się do domu Rękę smarowałem maściami bengay fastum etc. Liczyłem że kontuzja przejdzie po tygodniu lub max miesiącu. Dodam że biceps na oko wyglądał na sprawny a ból nie był na tyle mocny żebym nie mógł wykonywać codziennych czynności. Niestety od tamtego czasu próbowałem kilka razy wrócić na siłownie ale bez skutecznie. Ręka na co dzień mnie nie boli i nawet jak coś w miarę lekkiego podnoszę to jest normalnie. Problem pojawia się jak wykonam z 30 powtórzeń nawet np. 7 kg ciężarkiem wtedy wraca te kłucie (jakby szpilki ktoś wbijał) w bicu i jest odczuwalne przez kilka dni. Dziś mineło 1,5 roku a problem ten sam. Tak jakby jakieś ścięgno/zaczep się naderwało a najgorsze jest to że w ogóle się to nie goi . Może miał ktoś podobny problem i pocieszy mnie chociaż że to wyleczył. Jak tak to jak?? U jakiego lekarza?? Fizjoterapeuty? Zacząłem brać Flexit z nadzieją że trochę podleczę łapę al. Muszę wybrać się do lekarza. Może Ktoś może mi polecić kogoś konkretnego w okolicy Wrocławia?? Byłbym bardzo wdzięczny bo nie ukrywam że siłownia była dla mnie prawie wszystkim a te kłucie uniemożliwia powrót. Z góry dziękuję Wam koledzy
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Idź do lekarza rodzinnego i przedstaw problem. Bez USG się nie obejdzie raczej. Kiedy problem zostanie zdiagnozowany będziesz mógł zacząć myśleć o jakimś fizjoterapeucie. Swoją drogą, sporo czasu sobie dałeś... 1,5 roku.
...
Napisał(a)
bo mysłałem że przejdzie tzn np. po miesiacu nie czułem żadnej kontuzji więc zaczynałem spowrotem na siłce i po tygodniu lajtowego treningu ból wracał więc znowu dawałem sobie długą przerwę myśląc że poprzednia była za krótka i tak w koło macieja
Polecane artykuły