Ja wiem, że ten dział to "scena mma...", ale kto ma znać odpowiedź na interesujący mnie temat jak nie Wy . Trenuję sambo bojowe a w szczęce mam jakieś 4000 zł (mostek, korony) i wolałbym nie oszczędzać na ochronie tego, co mam w paszczy. Do tej pory używałem zwykłego ochraniacza żelowego (proffesional fighter) pojedyńczego. Dużo dobrego słyszałem o ochraniaczach shock doctor - polecilibyście mi coś ? Raczej się zastanawiam nad podwójnym, chodzi o model.
Pozdrawiam