Brak świadomości na walkach

Witam, od 2 lat trenuję MT, mam za sobą 3 walki, 1 wygrana i 2 przegrane. Mój problem polega na tym, że gdy wchodzę do ringu zupełnie tracę świadomość i trzeźwy umysł. Moja technika wynosi wtedy 0 i cała walka wygląda ch**owo. Po zejściu z ringu nie pamiętam zupełnie nic z walki, może jakieś pojedyncze slajdy. Wiem, jest to spowodowane stresem. Moje pytanie, co mogę z tym zrobić? Są jakieś ćwiczenia, dzięki którym na walce będę spokojny i czujny jak na treningu? Chcę się rozwijać i toczyć ładne walki, niekoniecznie wygrane.

A jak wyglądają Twoje walki sparingowe? Jak często sparujesz?

Zmieniony przez - Champ1on w dniu 2011-12-10 22:03:20

Sparingi wyglądają dobrze, jestem z nich zadowolony. Przy 5 treningach w tygodniu są 3 treningi sparingowe, z czego godzina to czysta walka.

Te "slajdy" pewnie są spowodowane podwyższeniem adrenaliny w organiźmie, na początku treningów też zapewne czułeś się niespokojny, niezbyt pewny siebie. Tak samo na ringu z upływem czasu będziesz bardziej pewny siebie a co za tym idzie spokój i czujność. Moim zdaniem jedynym ćwiczeniem jest cierpliwość i dawać z siebie 110% nas treningach ;)

Zmieniony przez - Patryyy w dniu 2011-12-10 22:30:57

To co, mam czekać kolejne 2 lata? Wtedy na sukces będzie już za późno, nie wiem nawet czy będę trenować, chcę wykorzystać czas w juniorach do końca. Czy istnieją jakieś ćwiczeni, które by mi w tym pomogły?

Zmieniony przez - b94 w dniu 2011-12-10 22:41:17

Zdaje mi się że uciekasz nieświadomie przed strachem w nieświadomość. Też tak mam, po prostu czuje straszny niepokój gdy na sparingach widze naprzeciwko siebie przeciwnika i zaczynam się na nim koncentrować. Po pewnym czasie odpływam i staje się bierny. Interesuje się trochę NLP i autohipnozą, dzięki temu znalazłem w nich pewne sposoby które mogą pomóc. O pierwszej technice nie chce mi się rozpisywać bo ten post zostałby artykułem, wpisz w wyszukiwarce "NLP swish pattern". Druga metoda polega na: 1. Usiądź lub połóż się wygodnie, weź kilka głębokich oddechów - odpręż się i uspokój 2. Przypomnij sobie jakiś moment w życiu gdy byłeś bardzo pewny siebie 3. Wyobraź sobie skale od 1 do 10 i oceń na tej skali "siłę" tego uczucia(pewności siebie) 4. Niech pod tą skalą pojawi się pokrętło dzięki któremu możesz regulować na tej skali "siłę" pewności siebie 5. Następnie wyobraź sobie wokół siebie poświatę lub okrąg który jest ściśle związany z pewnością siebie i pokrętłem 6. Teraz cała zabawa polega na tym żeby w wyobraźni ta poświata lub okrąg stawała się silniejsza gdy przekręcasz pokrętłem na 10 7. Wciągu dnia czy nawet jak wstaniesz po tym ćwiczeniu wyobraź sobie że jesteś na ringu lub masz przed sobą przeciwnika, gdy zaczynasz odpływać wokół ciebie pojawia się ta sama poświata lub okrąg który wymyśliłeś w poprzednim punktach, dodając do tego pokrętło nastawione na 10. Powinieneś tak ćwiczyć około raz dziennie a efekty będą coraz bardziej widoczne wraz z upływem czasu.

Możesz dowolnie łączyć dwie podane metody.

Musisz po prostu wiecej walczyc na ringu. Dodatkowo kluczowym jest koncentracja na realizowaniu okreslonych technik (najlepiej tych, ktore Ci najlepiej wychodza nawet jezeli to ma byc prawy + lewy + low kick). Koncentruj sie ciagle na reazlizacji takich "malych planow" na nie na wygraniu tydziez zabiciu przeciwnika.

Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2011-12-11 12:07:14

generalnie dobrze dopuszczać do świadomosci głos trenera krzyczącego do Ciebie z narożnika pomaga