Problem z dietą

Witam wszystkich, przez ok. miesiąc czasu byłem na diecie na typowej masówce. Niestety z powodu braku finansów musiałem odpuścić. Teraz ćwiczę bez diety. Widzę, że coś tam pomału się rusza, klata, łapa do przodu na centymetrze i w lustrze widzę że zmierza w porządnym kierunku. Ale mam takie pytanie, na razie mam krótki staż (szósty tydzień z Mawashim https://www.sfd.pl/Plan_treningowy_dla_osób_początkujących-t359947.html ) Czy przy odpowiednim, intensywnym, systematycznym, regularnym, sumiennym treningu, spożywaniu gainera na masę, białka, jakiś tam witamin itp., jedzeniu więcej niż potrzebuje mogę liczyć na dobre efekty ?? Ja wiem, że dieta to podstawa, niezawodny fundament i etc.. ale niestety nie stać mnie na bycie na własnym garnku, nie mogę pozwolić sobie machnąć parę stów miesięcznie na dobrą, konkretną dietę. Przynajmniej na dzień dzisiejszy.. Staram się jeść więcej niż potrzebuję, ale są to normalne pokarmy. Zastanawiałem się czy nie zastosować chociaż jakąś namiastkę diety typu kasza, ryż, jaja, w miarę możliwości. Zależy mi na budowaniu masy mięśniowej (forma plażowa) ale niestety finansowo nie mogę pozwolić sobie na dietę. Brzuch i klatę mam zalaną, natomiast łapy raczej wątłe.
Pozdrawiam