Pomimo tego, że ćwiczę już dosyć długo, postanowiłem zapytać w "treningu dla początkujących" gdyż na to miano zasługuje moje pytanie.
Wiadomo, kolejność wykonywanych ćwiczeń ma znaczenie.
Dotychczas nogi ćwiczyłem tak
1) Przysiad tył - bardzo duży ciężar, czasami aż żygać się chciało!
2) Wykroki - duże ciężary, nienawidzę tego ćwiczenia z racji tego że często było mi niedobrze
3) Wyprosty na maszynie - czucie mięśnia, mniejszy ciężar
4) Uginania na maszynie - czucie mięśnia, mniejszy ciężar.
Wszystko po 4 serie + łydki.
Był to trening bardzo ciężki, często na granicy ryzyka (ćwicze bez asekuracji) , często też bywało mi niedobrze.
Chciałem zmienić go na taki:
1) Wyprosty nóg na maszynie, większy ciężar, idealna technika.
2) Przysiad tył - mniejsze ciężary, bardzo powolny ruch ekscentryczny i koncentryczny, czucie mieśnia
3) Przysiad przód - tak jak wyżej
4) Wykroki na dobitke - czucie mięśni, technika.
5) Wyprosty nóg na maszynie - dobitka czwórek, każda noga pracująca osobno.
Łącznie również 16 serii. Co myślicie o tej zmianie? Wyczytałem że wielu kulturystów stosuje metodę wstępnego zmęczenia.
Nie ukrywam, że dużo lepszym staje się trening nr 2. Nie mam obaw przed wielkimi ciężarami, czuje izolacje czwórek, mam potężną pompę.
Jaki wpływ na hipertrofię mięśni ma ta zmiana?
Pozdrawiam, mam nadzieję, że jasno wyraziłem swoje pytanie.
Zdrowia!
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.