...
Napisał(a)
Aha, jeszcze jedna sprawa i tu przy okazji chcialem skonfrontowac z kims kto juz mial stycznosc z zaleceniami lekarza.
Otoż krązy po swiecie lekarzy a takze dietetykow opinia ze drób ktory kupujemy w sklepach jest karmiony jakims syfem, nie wiem czy maczka czy uranem. Generalnie jakims syfem ktory zawiera estrogen po to aby kurczak zamiast 6 miesiecy rósł 6 tygodni i po tym czasie jest zabijany.
Estrogen w duzych ilosciach zawiera sie w miesie kurczaka a my go potem spozywamy dostarczajac znowu jego nadmierna ilosc.
Lekarze zabraniaja jest kurczakow w przypadkach pojawienia sie ginekomastii (ktora jesli jest minimalna, tzn grudka jest wielkosci ziarenka grochu - znika wlasnie po ok 1 roku, moze mniej) wlasnie po to aby nie dostarczac znowu estrogenu ktory tak miesza.
Btw problem ginekomastii jak zauwazylem wertujac forum dotyka duza czesc spoleczenstwa i nie tylko tych, ktorzy trenuja (pomijam przyjmowanie SAA)
Otoż krązy po swiecie lekarzy a takze dietetykow opinia ze drób ktory kupujemy w sklepach jest karmiony jakims syfem, nie wiem czy maczka czy uranem. Generalnie jakims syfem ktory zawiera estrogen po to aby kurczak zamiast 6 miesiecy rósł 6 tygodni i po tym czasie jest zabijany.
Estrogen w duzych ilosciach zawiera sie w miesie kurczaka a my go potem spozywamy dostarczajac znowu jego nadmierna ilosc.
Lekarze zabraniaja jest kurczakow w przypadkach pojawienia sie ginekomastii (ktora jesli jest minimalna, tzn grudka jest wielkosci ziarenka grochu - znika wlasnie po ok 1 roku, moze mniej) wlasnie po to aby nie dostarczac znowu estrogenu ktory tak miesza.
Btw problem ginekomastii jak zauwazylem wertujac forum dotyka duza czesc spoleczenstwa i nie tylko tych, ktorzy trenuja (pomijam przyjmowanie SAA)
Polecane artykuły