4rScorpion
Buakaw: mój management odrzucił ofert walk z Petrosyanem i innymi Tajami!
Jeden z najlepszych zawodników muay thai bez podziału na kategorie wagowe, a w opinii wielu najlepszy, Buakaw Por Pramuk w niedawno udzielonym wywiadzie opowiada o swoich początkach z Muay Thai i o tym, dlaczego nie chce walczyć z Petrosyanem i z innymi Tajami, a właśnie ten ostatni powód podaje w wątpliwość jego przynależność do światowej czołówki.
Czym jest Muay Thai?
Myślę, że jest to jeden z symboli Tajlandii.
Gdzie się urodziłeś i jak zostałeś zawodnikiem muay thai?
Urodziłem się na prowincjach Surin. Zanim przybyłem do gymu Pramuk, widziałem wcześniej muay thai podczas show niedaleko mojego miejsca zamieszkania. To było bardzo interesujące. Zawodnik wchodził do ringu niesiony aplauzem publiczności. Porozmawiałem więc z rodzicami i zacząłem uprawiać muay thai. Pewnego dnia w mojej wiosce dostałem ofertę walki i tak to się zaczęło.
Jak trafiłeś do Pramuk gym?
Po kilku walkach stałem się sławny w Surin i pewnego dnia szef gymu Pramuk przyjechał do nas szukać talentów. Wtedy bardzo chciałem zostać członkiem gymu Pramuk, który był niesamowicie popularny. Tak więc zapytałem ich o to, czy mogę do nich dołączyć. Zacząłem tam trenować w wieku 12-13 lat. Już wtedy było tam wielu znanych zawodników. Od początku bardzo ciężko trenowałem. Czasami było tak, że nie byłem w stanie zrobić kolejnego treningu. Nic jednak nie mogło zmusić mnie do odejścia i dalej ćwiczyłem. Pewnego dnia, gdy toczył swój pierwszy pojedynek na Limpinee, który przegrałem, nie czułem się źle, ale gdy przegrałem kolejne 3-4 pojedynki... Por Pramuk gym zaufał mi i dał mi kolejną walkę, którą wygrałem i zacząłem znowu ciężko trenować i wygrywać.
Jaki jest Twój dzień treningowy?
Wstaję o 5.30 rano i zaczynam biegiem na 6 do 10 km i wracam do gymu około godziny 7 rano. Później ćwiczę według programu, np. kopnięcia w worek. Kończę o 9, nie później niż o 10 i biorę prysznic, chwilę się relaksuję i jem. Około 15, nie później niż o 16 ponownie biegam, później pojawiam się na wieczornym treningu od 19 do 20. Następnie czas na kolację i spanie. Tylko w niedzielę mam nieco wolnego, bo wtedy relaksuję się i biegam.
Twój trening się zmienia, kiedy masz zaplanowaną jakąś walkę?
Oczywiście, że tak. Jeśli nie mam walki to trenuję tak, by pozostawać w formie, a jeśli mam to na 20 dni przed walką bardzo ciężko trenuję, mam dodatkowe sesje treningowe.
Jakie masz teraz plany?
W styczniu, 3 i 4 powinienem pojawić się we Włoszech na seminarium, potem ma walkę na Yokkao Extreme.
Kto będzie Twoim rywalem na Yokkao Extreme?
Dzahbar Askerov. Już kiedyś z nim walczyłem, ale to było bardzo dawno temu. Nie potraktuję tej walki jak spacerek, bo wiem, że on od czasu naszego pojedynku dużo walczył i bardzo się rozwinął. Myślę, że nadszedł czas, by stanąć naprzeciw sobie w ringu. To będzie ciekawa walka.
Ponad dwa lata temu, czy jak ktoś woli 15 walk, zmierzyłeś się z klasowym zawodnikiem. Ludzie wciąż mówią o Tobie, że jesteś najlepszym strikerem świata, ale jak to możliwe, skoro nie walczyłeś z nikim dobrym? Boisz się Petrosyana i odmawiasz walki z Tajami. Mam na myśli to, że Frank Giorgi był Twoim najtrudniejszym rywalem od lat. Weile osób jednak przed walką z Tobą nie wiedziała kim on w ogóle jest.
Świetne pytanie. Moi prowadzący odwalają kawał dobrej roboty ustawiając mi walki z cieniasami, więc swój sukces zawdzięczam im. Zawalczę z Petrosyanem i Tajami, ale mój management powiedział nie na ich ofertę. Musze walczyć z zawodnikami o tzw. 'klasie międzynarodowej' by utrzymywać się na szczycie. Fani zapłacili za to, bym obijał takich leszczy, by pozostawać na szczycie. W końcu to zwycięstwa nad zawodnikami z poziomu międzynarodowego. Jak to brzmi?
Źródło: fight sport.pl
Zmieniony przez - 4rScorpion w dniu 2011-12-27 11:57:14
Jeden z najlepszych zawodników muay thai bez podziału na kategorie wagowe, a w opinii wielu najlepszy, Buakaw Por Pramuk w niedawno udzielonym wywiadzie opowiada o swoich początkach z Muay Thai i o tym, dlaczego nie chce walczyć z Petrosyanem i z innymi Tajami, a właśnie ten ostatni powód podaje w wątpliwość jego przynależność do światowej czołówki.
Czym jest Muay Thai?
Myślę, że jest to jeden z symboli Tajlandii.
Gdzie się urodziłeś i jak zostałeś zawodnikiem muay thai?
Urodziłem się na prowincjach Surin. Zanim przybyłem do gymu Pramuk, widziałem wcześniej muay thai podczas show niedaleko mojego miejsca zamieszkania. To było bardzo interesujące. Zawodnik wchodził do ringu niesiony aplauzem publiczności. Porozmawiałem więc z rodzicami i zacząłem uprawiać muay thai. Pewnego dnia w mojej wiosce dostałem ofertę walki i tak to się zaczęło.
Jak trafiłeś do Pramuk gym?
Po kilku walkach stałem się sławny w Surin i pewnego dnia szef gymu Pramuk przyjechał do nas szukać talentów. Wtedy bardzo chciałem zostać członkiem gymu Pramuk, który był niesamowicie popularny. Tak więc zapytałem ich o to, czy mogę do nich dołączyć. Zacząłem tam trenować w wieku 12-13 lat. Już wtedy było tam wielu znanych zawodników. Od początku bardzo ciężko trenowałem. Czasami było tak, że nie byłem w stanie zrobić kolejnego treningu. Nic jednak nie mogło zmusić mnie do odejścia i dalej ćwiczyłem. Pewnego dnia, gdy toczył swój pierwszy pojedynek na Limpinee, który przegrałem, nie czułem się źle, ale gdy przegrałem kolejne 3-4 pojedynki... Por Pramuk gym zaufał mi i dał mi kolejną walkę, którą wygrałem i zacząłem znowu ciężko trenować i wygrywać.
Jaki jest Twój dzień treningowy?
Wstaję o 5.30 rano i zaczynam biegiem na 6 do 10 km i wracam do gymu około godziny 7 rano. Później ćwiczę według programu, np. kopnięcia w worek. Kończę o 9, nie później niż o 10 i biorę prysznic, chwilę się relaksuję i jem. Około 15, nie później niż o 16 ponownie biegam, później pojawiam się na wieczornym treningu od 19 do 20. Następnie czas na kolację i spanie. Tylko w niedzielę mam nieco wolnego, bo wtedy relaksuję się i biegam.
Twój trening się zmienia, kiedy masz zaplanowaną jakąś walkę?
Oczywiście, że tak. Jeśli nie mam walki to trenuję tak, by pozostawać w formie, a jeśli mam to na 20 dni przed walką bardzo ciężko trenuję, mam dodatkowe sesje treningowe.
Jakie masz teraz plany?
W styczniu, 3 i 4 powinienem pojawić się we Włoszech na seminarium, potem ma walkę na Yokkao Extreme.
Kto będzie Twoim rywalem na Yokkao Extreme?
Dzahbar Askerov. Już kiedyś z nim walczyłem, ale to było bardzo dawno temu. Nie potraktuję tej walki jak spacerek, bo wiem, że on od czasu naszego pojedynku dużo walczył i bardzo się rozwinął. Myślę, że nadszedł czas, by stanąć naprzeciw sobie w ringu. To będzie ciekawa walka.
Ponad dwa lata temu, czy jak ktoś woli 15 walk, zmierzyłeś się z klasowym zawodnikiem. Ludzie wciąż mówią o Tobie, że jesteś najlepszym strikerem świata, ale jak to możliwe, skoro nie walczyłeś z nikim dobrym? Boisz się Petrosyana i odmawiasz walki z Tajami. Mam na myśli to, że Frank Giorgi był Twoim najtrudniejszym rywalem od lat. Weile osób jednak przed walką z Tobą nie wiedziała kim on w ogóle jest.
Świetne pytanie. Moi prowadzący odwalają kawał dobrej roboty ustawiając mi walki z cieniasami, więc swój sukces zawdzięczam im. Zawalczę z Petrosyanem i Tajami, ale mój management powiedział nie na ich ofertę. Musze walczyć z zawodnikami o tzw. 'klasie międzynarodowej' by utrzymywać się na szczycie. Fani zapłacili za to, bym obijał takich leszczy, by pozostawać na szczycie. W końcu to zwycięstwa nad zawodnikami z poziomu międzynarodowego. Jak to brzmi?
Źródło: fight sport.pl
Zmieniony przez - 4rScorpion w dniu 2011-12-27 11:57:14
This is madness!
This is SHIN-AI-DO!!!
http://www.shinaido.w8w.pl/
Krzysztof Piekarz
Tytus
Puar
