Czytałem to forum już wiele razy i zazwyczaj znajdowałem odp na nurtujące mnie pytania tym razem jest inaczej więc mam pytanie.
Mam 22 lata ćwiczę z 2,5 miecha i wszystko szlo ekstra, masa, siła itd. (teraz skończyłem cykl 6 tyg metodą body bulding- klata +15kg, bicek + 10 kg xD). Jako, że sprzęcik mam z kumplem na stancji (laweczka, hantle, sztanga),a teraz były Święta to zrobiłem sobie tydzień przerwy i od kilku dni jak się schylam ( szczególnie jak robię koci grzbiet bolą mnie plecy, chyba część krzyżowa). Zaznaczam, że wcześniej nie było żadnego bólu !!!
Dlatego też chce maksymalnie wzmocnić kręgosłup bez zbytniego obciążania go.
Poczytałem trochę jednak dalej wiem mało bo opinie są sprzeczne, jedno co pewne to czas zacząć robić brzuch bo go sobie na start odpuściłem żeby nie był większy :P, odpuścić wiosłowanie sztangą, zamiast wyciskania na barki siedząć sztangą - stojąć wyciskanie hantlami.
Pytania:
1.Jak ma się ćwiczenie prostowników do mięśni głebokich (tych najbliżej kręgosłupa). Niby prostowniki podtrzymują kręgosłup ale czytałem, że jak je rozwijamy to mogą słabnąć te głębokie i ma to efekt odwrotny. Czyli czy rozwijanie podstawowych mięśni pleców, nawet bez zbytniego obciążania kręgosłupa może paradoksalnie wpłynąć na niego negatywnie?
2.Prosiłbym o optymalny zestaw ćwiczeń łączących wzmacnianie kręgosłup z rozbudową mięśni pleców.
3.Czy te bujanie się na piłce jest takie zaj**iste?
4.Czy można przesadzać przy wioslowaniu ze zbyt mocnym wyginaniem kręgosłupa w drugą stronę, że niby nie robimy kociego grzbietu ale jakoś za mocno wypychamy plecy do wewnątrz?
5.Czy taki ból może być zwykła oznaką przetrenowania? Treny cały czas były na bardzo wysokiej intensywności.
Pozdrawiam
Zmieniony przez - RikiNR w dniu 2011-12-28 20:41:43