Na wstępie napiszę kilka zdań o sobie, dane, które są potrzebne. Mam 17 lat od niedawna, mierzę 179cm i ważę 73kg. Pomiary zostały wykonane niedawno w szkole, choć według mnie wzrost jest zawyżony, a waga zaniżona. Nie wiem czy mam kompleksy, czy patrzę na sprawę realnie. Moim zdaniem mam sporo tłuszczu, naprawdę. Waga wydaje się dość mała, ale mam mało siły i moim zdaniem dużo tkanki tłuszczowej. Ponadto mam dość grubą twarz, za co obwiniam wyżej wymienioną tkankę tłuszczową, bo z tego co mi wiadomo, to właśnie ona odpowiada wraz z genetyką za to. Generalnie jak stoję to widać tłuszcz rzecz jasna, ale jak się schylam to czysta galareta... Szczególnie na brzuchu, lecz przydałoby się również wzmocnić inne partie ciała. Chciałbym posiadać po prostu sportową sylwetkę, nie chodzi mi o żaden wygląd Pudzianowskiego itd. Prędzej (wiem, że głupi przykład, pedalski, ale...) Cristiano Ronaldo (patrzcie tylko na ciało). Generalnie chcę się odchudzić, gdyż kilka kompleksów, które mam odnosi się do wagi, a raczej tkanki tłuszczowej, bo waga jest okej, a właściwie większość z nich. Jak mi się już uda wyjść na swoje, to zweryfikuję, czy o to właśnie chodzi. Czytałem już kiedyś bardzo dużo na ten temat. Teraz trochę pozapominałem, aczkolwiek wszystko sobie przypomnę. W tym temacie na początku będę zadawał pytania, zapewne trochę ich będzie, bo zaczynam od 1 stycznia (wiem, że dzień jak dzień, ale może akurat mi się coś uda w związku z tym... .
Na początku kilka podstaw do sprawdzenia i generalnie proszę o odpowiedź:
- Oczywiście pić tylko wodę, bo z tego co wiem to jeszcze zielona herbata wchodzi w grę?
- Liczyć dokładnie gramy pokarmu? Szczerze mówiąc nie mam wagi kuchennej, ale mógłbym kupić, gdyby okazała się niezbędna.
- Jako treningi na przekór nie chciałbym trenować na siłowni, raz że mieszkam na wiosce i ciężko byłoby mi z tym, ale nawet nie o to chodzi, bo w domu mam sztangę i hantelki. Chodzi o to, że jeśli jest możliwość, to chciałbym urosnąć kilka centymetrów jeszcze, a wiem, że lekarze mówią, że siłownia i rośnięcie to się trochę wyklucza. Wiem również, że są badania naukowe, ale lepiej nie kusić losu... Dlatego często bym biegał, codzienne spacery z psem, no i granie w koszykówkę/piłkę nożną na Orliku czy hali. Co do ćwiczeń to pompki, ćwiczenia na brzuch, mam również drążek, to byłoby tyle, nie chcę więcej ryzykować. Mam nadzieję, że taka aktywność sportowa jest dobra i zostanie mi tylko ułożenie diety?
Dietę ułożę jeszcze dzisiaj, albo jutro. Póki co poproszę o odpowiedzi na pytania, które tutaj zawarłem, wątpliwości, etc. Z góry dziękuję i witam wszystkich raz jeszcze :)