Czy taki plan ma prawo bytu ?

jesli masz tendencje do kontuzjowania plecow to musisz sobie kupic pas kolega mial podobny problem, gdy zakladal pas to mu przeszlo

Chodzi o utrzymanie prostych pleców w częsci lędżwiowej kręgosłupa. Zgarbie sie, dzwigne i tydzien nie bede mogl chodzic. Z zadnym lekarzem sie nie konsultowałem, ale na codzien pracuje fizycznie i wiem ze nawet małym ciezarem mogę sobie narobić troche biedy. Pozatym kiedys mialem na silowni takiego super znawce ze nie robilismy martwych przez co moich prostownikow wlasciwie nie ma .

Zmieniony przez - z-bani w dniu 2012-01-05 08:39:47

hmm zedtowalem bo nie widzialem ostatniego posta.

Co do martwego - rozgrzej dobrze plecy, i skup sie na technice a nie ciężarze, dodawaj co trening i będzie dobrze.
Na klate i bajceps jakoś dokładasz i nie widzę żeby cie to mogło skontuzjować a barki (które dostają w pi***) przy klacie nie kontzjują ci sie.
Co do przysiadów - może czas zacząć? jak chcesz zbudować tam masę skoro ćwiczysz wykroki?

Zmieniony przez - Sau w dniu 2012-01-05 09:45:04

Panowie. Przysiady robie ! Nie napisałem tego wcześniej ? Tak samo jak martwy robie technicznie z niewielkimi ciezarami w obawie o kontuzje. Barki tez robie małymi ciezarami gdyz w wakacje 2 miesiące ciągałem się po lekarzach po wypadku na quadzie i dlatego musze uwazac. Zrozumcie to, ze nie jestem sezonowym dresem spod klatki. Robie powoli i cierpliwie postępy. Nie zalezy mi "bajcepsie" ale wygląda słabo. Nigdy mi nie wchodziło tak jakbym chciał, ale ostatnio ruszyło cos i jestem zadowolony. Teraz tak, przysiady, martwy itd robie technicznie bez szalenstw i popisow z ciezarami, tak samo barki, ale jak mam łapy i klate zdrową to czemu mam nie wyciskac z tego maksa ?

I skoro klataka + barki groza kontuzja, to zaproponujcie jakis inny rozkład z naciskiem na klatke i plecy bo to muszę nadrobic, tak mi sie wydaje.

Zmieniony przez - z-bani w dniu 2012-01-05 11:39:13

pamietaj ze niektore cwiczenia (a jest ich wiele) obciazaja kregoslup a wracajac do planu to ile dni bys chcial trenowac w tygodniu?

minimum 3 max 4.

Ja zdaje sobie z tego sprawe dlatego cwicze w miare swoich mozliwosci a nie zeby szpanowac jakimi ja ciezarami przykladowo martwy robie.

Szpan to tylko i wyłącznie podchodzenie do maksymalnego ciężaru bez rozgrzewki i jest to ciężar większy o pare kg niż robisz w seriach.

Podchodzenie do swojego maksa w 5-8 powtórzeniach to wcale nie jest szpan, to po prostu progresja ciężaru z treningu na trening a właśnie taką powinieneś stosować na swoim poziomie napyerdalania:)

Zmieniony przez - Sau w dniu 2012-01-05 13:53:54

No i stosuje progres. Przy klatce napyerdalam ciezarów az zyly na dupie wychodza, ale technike juz mam i moge sobie cisnac ile wlezie. A martwych i przysiadów sie dopiero ucze i malymi krokami to idzie do przodu. Ale Panowie, ja tu nie potrzebuje rozgrzeszenia tylko rady. Co z czym cwiczyc ja sie pytam ?