Wczoraj była klatka, barki, triceps. Trening trwał około 60 min. Poprzedzony był 10 min rozgrzewką po której przystąpiłem do właściwego treningu.
W poprzednim moim planie nie było wyciskanie hantlami i po 3 seriach klatki byłem miło zaskoczony ponieważ pompa ogarnęła całą klatę a jak doszedł jeszcze skos to już w ogóle:D Ten plan którym ćwiczę był ułożony (już nie pamiętam przez kogo) i podany w spisie tematów dla początkujących. Trochę go zmodernizowałem starając się zamienić gryf na hantelki bo efektywniej buduje się masę na hantelkach niż na gryfie z tego powodu ze jest większy zakres ruchu o którym wspominałem (pompa:D).
Tak samo było z barkami. Robiąc w poprzednim planie gryfem nie puchły mi tak jak po hantlach.
Dziś czuje lekki ból w klatce i barkach. Triceps nie jest obolały ole czuje na nim zmęczenie.
15:00 Przed treningiem zjadłem kasze jęczmienną 110g, pierś pieczoną z warzywami 200g i sałatkę z pomidorów i ogórków.
15:30 3g BCAA popite Carbo
16:00 trening
17:30 (pół h po treningu) 3g BCAA popite Carbo + gainer 50g
18:30 posiłek po treningowy Ryż 100g, pierś pieczona z warzywami 200g, sałatka z warzyw.
Dziś lecę zrobić 2 część treningu czyli nogi, plecy, biceps o 17.
Zdam relacje po treningu.