wiosłowanie hantlem a półsztangą

czy wiosłowanie hantelką można traktować jako cwiczenie analogiczne do wiosłowania półsztangą oburącz?

czy oprócz tego , że w pierwszym cwiczeniu skupiamy sie z osobna na najszerszych, a w drugim pracują razem są jeszcze jakies znaczące roznice?

Jeżeli dobrze rozumiem chodzi ci o t-bar row.

Różnica jest,i to znaczna.Wiosłowanie sztangielką jest wielostawową,ciężką wersją.

Na pół-sztandze ,druga część sztangi jest zaczepiona/lub wsadzona w róg ściany.Przez to właśnie ćwiczenie staję się bardziej "izolowanym",ponieważ to sztanga narzuca ci tor ruchu.Już nie ma potrzeby tak dużej stabilizacji,przez co mniej mięśni bierze udział w ruchu,a ćwiczenie staje się mniej efektywne,masotwórcze.
Dzięki temu nie zajeżdża aż tak bardzo cns.Ale w podstawowym treningu
nie ma sensu tego ćwiczenia stawiać na prym.
Chyba że w dalszej części ,z pełnym mind-muscle.

Jeżeli mam być szczery,to na t-barze nie wiosłujesz a prędzej przyciągasz ciężar.

Możesz oczywiście nie blokować sztangi,jak to proponował kiedyś Wodyn.Więc ćwiczenie stanie się bardziej wielostawowe.

Ale imo to wiosłowanie sztangielką będzie lepszym ćwiczeniem-jeżeli miałbym wybierać z 2 wymienionych.
Poza tym,jak zauważyłeś,jedno ćwiczenie wykonujesz jednorącz(uniilateralne),a 2 oburącz(bilateralne).A w ćwiczeniach unilateralnych zawsze jest większa potrzeba stabilizacji,no i też skośne mięśnie brzucha dostają mocne lanie.(Reszta oczywiście też).



Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2012-01-07 09:49:33

najważniejsze rożnice to zakres ruchu, tor ruchu- a więc i zaangażowanie poszczególnych mięśni.

jednak przed porównaniem należałoby okreslić także rodzaj/sposób wykonania wiosłowania hantelką bo tutaj można zastosować ćw. różniące się, co przy wiosłowaniu oburącz jest już zawężone właściwie do jednej wersji.

w jednorącz można zastosoweać ciężkie wiosłowanie angażujące niemalże całe plecy, jak i wersję angazującą w największym stopniu najszersze

w oburącz właściwie angażujesz najszersze- jesli wykonujesz dobrze- a jesli technika jest błędna to właściwie zaangażujesz czworoboczne, choć w tym wypadku raczej bardziej obciążysz kręgosłup...


Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2012-01-07 17:24:28

dziękuje bardzo za wyjaśnienia.
tak myslalem , ze cos jest nie tak. Będę musiał zrezygnować z tego ćwiczenia.
Jakie ćwiczenie w takim razie , mozna uznać za zastępcze do wiosłowania hantelką, jesli na siłowni nie mam do dyspozycji wystarczająco ciężkich hantli?

pozdrawiam

zrób wiosłowanie półsztangą- jednorącz

jesli poszukasz to na forum -czy na you tube- jest niemało wyjaśnień, filmików o tym rodzaju wiosłowania...

a jak będziesz miał jakies poważniejsze problemy czy niejasności to pytaj

jeszcze sie zastanawiam po co zakładac krązek na drugą strone sztangi?
dla lepszej mobilnosci?
półsztanga najczesciej jednym koncem jest przymocowana do podłogi, więc jesli krazki beda po obydwu sttonach to juz nie jest półsztanga:P

po co więc obciążac drugi koniec?

Zmieniony przez - dobryludz w dniu 2012-01-11 13:00:30

lepiej z kółkiem- przynajmniej w wersji jednorącz- lepsze kąty; nachylenia tułowia, sztangi, lepsza raczej stabilność.

w oparciu o podłogę raczej chyba trudno byłoby przyjąć wlaściwą postawę wyjściową już na samym początku, a to sprawiłoby że ćwiczenie wykonywałbyś niejako z defektem...