Shake your ass with TREC Nutrition!/ unplugged

a co to za kurs
3mam kciuki

mam taką nadzieję,że wszystko się uspokoi...
Ovejko, jeśli mi się uda to chętnie bym wystartowała ...ale już mniej oficjalnie, bo nie chcę aby wyszło jak teraz...Cholera bycie perfekcjonistką jest przerąbane... wyrzuty,że nie dało się z siebie 200% są naprawdę przytłaczające

Mika, kurs instruktora kulturystyki ( jakkolwiek szumnie to brzmi )

brzmi zayebiście i wyluuuuuzoooooj

Co z Tobą?

Hej Ruda,dojechalam do konca konkursu i zrobilam foty, ale nie zdazylam ich zamiescic ( czesc rzeczy wlacznie z kablami i oprogramowaniem zostaly w domu rodzinnym)...tak wiec moje dupsko po treningu nie ujrzalo swiatla dziennego- jest w telefonie. Obecnie oddaje sie w pelni pracy, bo na reszte brakuje czasu. Znowu zaszwankowal mi odcinek piersiowy kregoslupa i po terapii manualnej zmuszono mnie do regeneracji sil( 2 tygodnie= zero aktywnosci na silowni).Tak jak wspominałam- robię kurs instruktora rekreacji ruchowej pod okiem naprawde znajacej sie na rzeczy osoby i mowiac szczerze- niesamowicie mnie to jara. Z drugiej strony zajecia odslaniaja wciaz duze braki w technice:/ Staram sie jednak jak moge. Mam zamiar powrocic do prowadzenia starego dziennika z poczatkiem maja.
Ruda- tylek pokonkursowy- cud malyna

O, też się jakiś czas temu zastanawiałam, czy nie umknęło mi Twoje podsumowanie. Szkoda, że tak wyszło. No ale zdjęciami mogłabyś się pochwalić.
Zazdroszczę kursu, tzn. ja bym się na coś takiego odważyła może za parę lat, bo będę leszczem jeszcze przez długi czas ale już nawet nie chodzi mi o sam papierek, lecz doświadczenie. Pewnie dużo wyniesiesz.
Trzymaj się, życzę udanej rehabilitacji.

Un, choć już po konkursie, to zapodaj fotki Myślałam o Tobie ostatnio
A weź mi napisz na priva gdzie Ty robisz kurs

unplugged

Mam zamiar powrocic do prowadzenia starego dziennika z poczatkiem maja.

No i gdzie się podziewasz? Wracaj

rozpisałam nowy trening i wszystko byłoby cudownie gdyby nie kolejna angina w tym roku:/ dodatkowo w sobotę i niedziele mam egzamin koncowy kursu,a w miedzyczasie full pracy w pracy... marze o chwili dla siebie i czasie gdy bede mogla poswiecic sie wylacznie temu,z czego czerpie satysfakcje... zdrowieje i wracam tu: https://www.sfd.pl/unplugged_/_dziennik_treningowy-t791703-s52.html