Krótki film wyjaśniający dlaczego walka z uzbrojonym w nóż przeciwnikiem to mit

Miałem okazję pomagać trenerowi samoobrony i troche obronę przed uzbrojonym w nóż przeciwnikiem poćwiczyłem. Spostrzeżenia mam następujące: po pierwsze - udaje się tylko wtedy, kiedy przeciwnik jest lamusem, a i to nie zawsze. Nie wolno blokować ręki uzbrojonej w nóż przedramionami, bo taki blok po pierwsze łatwo ominąć, po drugie - moze przełożyć nóż do drugiej ręki i nas wypatroszy. Ja wyrobiłem sobie dwa sposoby obrony: trzymam dystans i jeśli przeciwnik atakuje z cofniętą ręką - tzn robi wypad prawą nogą i dopiero wykonuje pchnięcie - można mu noge wykroczną podciąć. I to sie często udaje. Mniej wiecej co drugi raz, a mówimy o sytuacji, kiedy możemy być rozluźnieni, bo nic nam nie grozi. Nie usztywnic sie w walce z prawdziwym nożownikiem byłoby trudniej. A jak sie usztywnisz, to nie podetniesz. Po drugie można wyłapać nadgarstek ręki uzbrojonej w nóż. A jak już wyłapiemy to po kłopocie, tyle, ze dużo częściej, niż wyłapywałem nadgarstek dostawałem nożem po paluchach.
Reasumując - najlepiej uciekać. można w trakcie ucieczki krzyczeć: "panie aspirancie, on tu jest!".


Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 7/8/2018 11:11:08 PM