Od początku stycznia chodzę na siłownię, na razie ćwiczenia ogólnorozwojowe, motylek, trochę na ręce, trochę na brzuch, nogi itp.
Niedawno zaczęły mi się problemy ze szczęką, nigdy nie miałem czegoś takiego i zastanawiam się, czy to nie ma związku z tymi ćwiczeniami.
Mianowicie, strasznie boli mnie to ścięgno/mięsień pracujący przy otwieraniu buzi. Ból jest taki duży, że mam problem z jedzeniem. Po treningu (tak mi się wydaje) ból się nasila, każdy ruch szczęką boli, dodatkowo co jakiś czas występuje pulsujący ból.
Myślałem, że samo przejdzie, ale trwa to już z tydzień, jak nie dłużej i nie widzę poprawy. Co to może być?