Przygodę z siłką rozpocząłem w czerwcu, celem była masa. Dostałem ogólną rozwojówkę i ćwiczyłem, problemy były z dietą (ja po prostu musiałem dużo jeść, miałem rozpisany taki zarys mniej więcej co jeść, ale głównie chodziło o dużą ilość. Potem już przeszedłem na trochę bardziej zaawansowany trening kulturystyczny, a jeszcze potem na siłowy, w razie czego mogę rozpisać jakie ćwiczenia wykonuje. Tak do listopada miałem miesięczną przerwę, a od listopada nie ćwiczę z niezależnych ode mnie powodów, ale wracam niebawem.
Problem polega na tym, że w ogóle nie mam takie dużego apetytu na jedzenie. Muszę spożywać codziennie ok. 3500 kcal i nie daje rady, zawsze staram się jeść jak najwięcej ale to nie wystarcza. Na razie nie chce korzystać z różnych odżywek, prochów itp. Chciałbym normalne produkty. Chodzi mi o posiłki mało objętościowe ale sycące. Czy bez odżywek w moim wypadku da się obejść?
Cel: masa/siła
Waga: 61 kg
wzrost: ok. 167 cm
wiek: 19 (niedługo 20)