dzisiaj sroda czyli kolejny dzionek z siłownią...
1. push press 5 serii x 6-8 powt (75-90% CM), RAMPA
2. martwy ciąg klasyczny 5 serii (jeden tydzień lekko 75-85% CM, drugi ciężko 85-95% CM), RAMPA 4-8 powt.
3. podciąganie na drążku 5 serii (75-85% CM), 5-10 powt.
4. wyciskanie sztangi siedząc, do czoła (ławka 70-90 stopni) 5 serii (75-85% CM), 5-10 powt.
5. wyciskanie sztangi wąskim chwytem 5 serie (80-95% CM), RAMPA 6-10 powt.
6. wznosy sztangielkami (po 1-2 serie każdego rodzaju przodem, bokiem, w opadzie), 8-15 powt.
ad.1 rozgrzewka 39kg i do tego 4 serie odpowiednio 51/63/63/68kg
ad.2 martwy 5 serii odpowiednio 84/104/104/121/133kg
ad.3 5 serii podciagania z pomoca partnera
ad.4 seria rozgrzewkowa +4 serie 51/68/75/78kg
ad.5 odpowiednio 62/74/74/81/84kg
ad.6 wszystko ciezarem 10,5kg
trening prawie 2h, duze zmeczenie, niesamowita pompa barków, motyli i kapturów, triceps troche mniej ale czuć :)
lydki po poniedziałku dalej boją
... nienawidze chodzić na siłownie...