Na wstępie chciałbym zaznaczyć iż od niedawna ćwiczę i jestem jeszcze zielony w tych sprawach. Kiedyś były jakieś tam totalnie amatorskie ćwiczenia typu pompeczki, hantle itp. jednak nie była to systematyczna i długotrwała przygoda w tym kierunku. Dopiero teraz postanowiłem wziąć się za siebie. Póki co ćwiczę w domowych warunkach (posiadam tylko hantle), ale zamierzamy z kumplami zacząć również chodzić na taką normalną siłownię. Znajomy (ćwiczy już kilka lat) pomógł mi ułożyć taki na początek plan treningowy. Odradził mi póki co branie jakiegokolwiek białka, kreatyny czy innych tego typu rzeczy. Radził, bym przez te pół roku ćwiczył "na sucho". Nie posiadam żadnej diety, staram się jeść dziennie te 6-7 posiłków (sporych) o jednakowej porze no i staram się oczywiście jeść dużo mięsa. Niestety nie jestem w stanie dostarczyć organizmowi wszystkich potrzebnych białek i węglowodanów więc doradził mi bym dopełnił to gainerem. Zakupiłem Mass XXL, i jak mi powiedział staram się go brać: w dni treningowe rano i po treningu, a w dni nie treningowe ( w moim przypadku wyglądają one na poświęceniu godzinki na jakieś rozciąganie się i brzuszki) tylko rano. Czytałem wiele opini na temat dawkowania gainera, jedni mówią że bez odpowiedniej diety to wywalenie pieniędzy w błoto, inni mówią że powinno się go dawkować tak jak zaleca producent no i w końcu pogubiłem się. Jak to z tym gainerem naprawdę jest? Czy dawkując tak jak doradził mi znajomy dobrze robię?
Pozdrawiam.