DT / shrimp2 / rok2 / podsumowanie s. 157

Krewetko czytalam Twoje podsumowanie z ogromnym... przejeciem i usmiechem. Jestes niesamowita osoba. Motywacja i inspiracja. Duma tego dzialu. Klaniam sie w pas i zycze powodzenia w konkursie

Niesamowite... po prostu... niesamowite...
I niech ktoś powie że nie da się...
ja pierdziu... pokażę to dziś siostrze...

Doczytałam podsumowanie i cały czas się uśmiecham
Bo nie da się inaczej - tylko się cieszyć z takiego sukcesu

Cóż mogę więcej dodać...niesamowita jesteś, a podsumowanie czytałam z zapartym tchem sylwetka godna pozazdroszczenia i świetne, umięśnione nóżki Ci zostały po 'cięższych' czasach

Dzięki

etrala lejesz nadzieję w moje serducho.
Poza treningami pastwisz się jakoś nad sobą szczególnie żeby wspomóc skórę?
Koleżanka mi poleciła spróbować jeszcze biczy szkockich, to na wiosnę na pewno zaaplikuję sobie serię i zobaczę czy coś da. Myślałam jeszcze o bańce chińskiej, ale średnio jestem przekonana, bo polecają bardziej na cellulit i jako limfatyczny. Podumam, ale najpierw bicze.

w sumie to nie bardzo, ja za leniwa jestem nawet do codziennego smarowania balsamem, dwa razy w tygodniu robie piling na brzuch ten z kawy i oliwy, no i pije colagen - mam nadzieje, ze też cos działa ;)

zastanawiam sie nad regularnym odwiedzaniem sauny, powinna tez pomóc

bicze ciekawe :) ja bym sie nie odważyła, nie lubie zimnej wody