Jestem ektomorfikiem więc ciężko u mnie z łapaniem masy.
Diety jako takiej nie mam - ciężko ją utrzymać bez potrzebnego funduszu i czasu (wiadomo szkoła, praca). Dlatego staram się jeść ile mogę i kiedy mogę, nie schodząc raczej poniżej 5 posiłków dziennie.
Przez pierwsze 4 miesiące ćwiczyłem bez suplementacji i przez ten czas udało mi się przytyć jakieś 6-7 kg (tak swoją drogą - to dużo, czy nie?).
Jednak pod koniec grudnia zauważyłem brak przyrostu masy, dlatego zdecydowałem się zarzucić Gainbolica 6000 i mono megacaps od olimpu.
Problem w tym że przyjmuję to już od 4 tygodni, a masa jak stała tak stoi.
Gainbolic: 2x dziennie 4 łyżki stołowe na 300ml mleka.
mono:7,5 mg w dzień treningowy, 5mg w nietreningowy.
No i takie pytanie : coś robię źle? może powinienem zarzucić dodatkową porcję gainera dziennie?
Pomóżcie, bo już patrzeć na siebie i wagę nie mogę :)
pozdro