przesiadam się z przerobionego przez Kethnaaba planuy Starting Strengh Marka Rippetoe (zamiast Power cleana robilem Pendlay rows). Zmieniam ten plan na 1x5 stronglifts - gfeneralnie to ten sam plan ale zamiast 3 serii z docelowym ciężarem jest tylko jedna. (zmiana objętości na korzyść intensywności). Powód jest taki że już nie dawałem rady z regeneracją do tego stopnia, że nawet po weekendzie czuje jeszcze piątkowe przysiady.
Pytanie jest następujące: czy przechodząc na plan 1x5 powinienem robić RAMPE? Czyli przysiad z 40% 60% 80% i 100% wszystko na 5 powtórzeń? (wydaje mi się że tak, bo utrzymanie 5 / 3 / 2 / 5powtórzeń spowoduje bardzo małą objętość?(tyczy się też martwego ciągu)
Dziś jestem po pierwszym taki mtreningu i szczerze mówiąc lekko poszło (ale wiadomo będę teraz leciał do góry z ciężarami ostro).
I w związku z tym pytanie - ostatnio sporo czytałem na ironaddicts.com o formie przysiadu i tam kolesie z westside mają poradnik w którym radzą: patrzeć do góry podczas wyciskania(super się sprawdza) robić semi szeroki rozkrok przy siadzie (silniejsze zangażowanie tylnych mięśni oraz mniejsze przeciążenie kolan) chwyt sztangi normalny (Mark R zarządził chwyt małpi) oraz wąskie trzymanie rąk (doprowadzało mnie i partnera treningowego do bóli łokci). Co o tym sądzicie? Poradnik do squata ichniejszego autorstwa znajdziecie na :
http://www.dieselcrew.com/articles-pdf/cleaningupthesquat.pdf
Chciałbym aby osoby znające temat się wypowiedziały (knife, traktor, wodyn etc) Z góry dziękuję
Marcin
On steroids:
There are no shortcuts. The fact that a shortcut is important to you means that you are a pussy. M. Rippetoe
Definicja treningów:
http://startingstrength.wikia.com/wiki/Starting_Strength_Wiki