Najpierw mam zamiar dać sobie tydzień, dwa (nie za mało?) na rozruch (pomachać sobie trochę sztangami) i potem zacząć brać kreatynę.
Na początku myślałem nad treningiem 5x5, w celu odbudowania w pewnym stopniu swojej siły i potem trening dynamiczny.
TRENING A:
POWER CLEAN (zarzut siłowy sztangi z ziemi) 5 X 5 (=> MOC, całościowe ćwiczenie - plecy, nogi; w szczególności kaptury, prostowniki grzbietu)
PRZYSIAD PRZEDNI (front squats) 5 X 10 (=> NOGI, częściowo plecy, brzuch)
SUMO DEAD LIFT HIGH PULL 5 X 5 (=> PLECY - w szczególności prostowniki grzbietu, częściowo brzuch)
PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU 3-5 X 10 (=> PLECY)
POMPKI NA PORĘCZACH (dips) 5 X 5 (=> KLATKA, TRICEPS)
TRENING B:
CLEAN AND JERK (PODRZUT SZTANGI) 5 X 5 (=> MOC, całościowe ćwiczenie - plecy, nogi, ręce;, barki w szczególności kaptury, prostowniki grzbietu)
PRZYSIAD TYLNY 5 X 5 (=> NOGI, częściowo plecy, brzuch)
WYCISKANIE SZTANGI LEŻĄC 5 X 5 (=> KLATKA, TRICEPS)
WIOSŁOWANIE sztangą oburącz lub pół-sztangą jednorącz (barbell rowing) 3-5 X 15 (=> PLECY)
SEKWENCJA A,B,A
Czy kreatyna nie gryzie się z treningiem dynamicznym?
Czy jest sens podczas cyklu zmieniać plan? Powiedzmy cykl 6 tygodniowy (3 tygodnie 5x5, 3 tygodnie dynamika).