Szacuny
0
Napisanych postów
158
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1796
Otoz od moze 2 miesiecy odczuwam bol w barku podczas wyciskania na plaskiej. Na skosie w dol czy w gore nie mam takiego problemu. Tak samo przy treningu barkow, robie wycsikanie zolnierskie i nic nie boli. Boli mnie lewy bark. Raz jest to bol wiekszy raz mniejszy. Bywaja treningi ze wogole nie boli. Czasem boli odrazu przy rozgrzewce sama sztanga. Dodam ze nie macham sztanga jakos szybko, staram sie robic powoli i dokladnie, opuszczam na wyskosoc sutkow, a lokcie staram sie trzymac w miare blisko tlowia. Probowalem tez 2 tygodniewej przwerwy ale nic nie pomoglo. Jest to bol w postaci takiego klucia.
Wydaje mi sie ze boli mnie tak bardziej przod tego barku ale to moze byc tlyko zludne wrazenie
Czy jest to jakas powazna kontuzja?
Co wwziwzku z tmy pownieniem zrobic. Kupic jakies masci. brac jakeis leki na stawy. Czy moze odrazu udac sie do lekarza.
Zmieniony przez - udyron w dniu 2012-02-17 11:39:28
Szacuny
0
Napisanych postów
158
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1796
Wielkie dzieki za artykul wczesniej go nie czytalem. Co teraz robic jesli i przy mostkowaniu bedzie mnie bolal bark, udac sie z tym do lekaza czy smarowac masciami, bo zastanawiam sie czy sie nie nabawilem kontucji A i co moze nie ten dzial ale tak przy okazji spytam co daje np. wyciskanie sztangi z nagami trzymanymi na lawce nie na ziemi bo widzialem ze sporo osob tak robi?
Szacuny
0
Napisanych postów
158
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1796
No wlasnie zawsze mnie zastanwia jak ludzie na silowni robia niby podstawowe cwiczenie w dziwnej odmienie zawsze sie zastanwiam co to daje? Raz widzialem nawet jak koles przy wyciskaniu nogi trzymal wyzej niz stojak i dodatkowo tak dziwnie nimi machal jakby robil kaltke i brzuch jednoczesnie
Szacuny
1
Napisanych postów
35
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
432
Żeby nie dublować, podepnę się pod post.
Od dłuższego czasu mam "chrupanie" lekkie w lewym barku. Tak po prawdzie to nie pamiętam, czy nabawiłem się tego 10 lat temu na siłowni - potem dłuuuga przerwa, czy może coś przeciągnąłem w ciągu ostatniego pół roku na siłowni (w końcu powrót ).
Po rozgrzaniu na siłowni z reguły jest ok. Czasem przy wyciskaniu mnie bolało - dopiero niedawno wyczytałem o "mostkowaniu", co było dla mnie dziwne - przy daniu większego obciążenia wszelki ból znikał.
Po ostatnich 3 wizytach na siłowni kłucia zaczęły się nasilać - z reguły w 1 położeniu ręki - uniesiona do góry pod kątem ok. 45st. do przodu.
W pracy niestety trochę bark też dostaje, i to lewy bardziej - pchanie i ciągnięcie (staram się rękę prowadzić przy ciele, bokiem, wówczas mam wrażenie że miej obciążam bark).
Jak chrupie to pewno staw. czy takie chrupanie można zaleczyć? Czy to już pozostanie, i tylko porządne ćwiczenia na wzmocnienie mięśni? Czy zmniejszyć obciążenia przy ćwiczenia na barki, co z martwym ciągiem?