stwierdziłem ostatnio, że poziom mojej formy fizycznej przebił granicę zera i znajduje się już w zakresie wartości ujemnych, pora więc się wziąć za siebie. Mam 32 lata, 103kg wagi przy 180cm wzrostu i, niestety, wysoką wadę wzroku, około -7 dioptrii na obu oczach.
Od przyszłego tygodnia zamierzam zacząć regularne ćwiczenia kardio (zakładam 3 wizyty w siłowni/fitness tygodniowo, po ok. 1,5h ćwiczeń), ale z racji wady wzroku odpadają zaawansowane ćwiczenia siłowe. Tymczasem, zakładając, że zrzucę wagę, nie chciałbym skończyć jako chudszy, ale sflaczały ja.
Jakiego rodzaju ćwiczenia dobrze się sprawdzają na jednoczesne zrzucanie wagi i poprawę stanu mięśni? Moją ulubioną czynnością okołosportową jest rower (zwykły i stacjonarny), czy warto do niego dołożyć np. wiosłowanie lub jakieś zajęcia z lżejszymi hantlami?
Pozdrawiam,
Przemek