Kiedy lekko nacisnę na to miejsce ból jest nie do wytrzymania. Powiem nawet, że lepiej jest kiedy stoję lub siedzę bo noga wtedy jest prosto na powierzchni a kiedy np. Leżę ból już zaczyna doskwierać a jak już wstanę to nawet stanąć nie mogę na tą nogę, dopiero jak powoli rozruszam. Nigdy czegoś takiego nie miałem, może to od wspięć jednonóż ale wątpię.
PS: To już drugi dzień a ból ciągle ten sam nic nie ustępuje.