Boks z całą pewnościa jeden z podstawowych fundamentów dla topowego zawodnika MMA. Ten wspaniały sport walki, stał zawsze na bardzo mocnej pozycji, niestety w ostatnich latach trochę podupada przez rozmaite problemu związane z wieloma federacjami, różnego rodzaju tytułami mistrzowskimi , ale przede wszystkim przez nieporozumienia związane z pieniędzmi.
Wszystko oczywiście odbija się na kibicach. Nie mogą otrzymać tego co by chcieli, nawet jeśli gotowi są wyłożyć spore pieniądze. Dwa najbardziej wyczekiwane pojedynki ostatnich lat, o których można by było napisać książkę to starcie Władimir Kliczko vs David Haye, a jeszcze bardziej Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Junior.
O ile pierwszy z pojedynków (po wielu perypetiach) doszedł do skutku i wątpliwości zostały wyjaśnione, o tyle ten drugi czyli Manny vs Floyd, miał już tyle zwrotów akcji, że większość kibiców ma tego wszystkiego po dziurki w nosie
Dana White, Prezydent UFC od zawsze był zagorzałym fanem boksu. Nigdy tego nie ukrywał i nigdy nie ukrywa nawet jeśli z biznesowego punktu widzenia nie jest to dla niego korzystne. Wzbogacony doświadczeniami fana boksu, mógł zmierzać do tego, aby prowadząc UFC nie doprowadzić do tych samych problemów, które dotknęły boks, czyli zbyt dużego wpływu mącicieli menedżerów oraz chorych żądań finansowych zawodników. Trzeba uczciwie przyznać, że podkupując swojego największego konkurenta jakim było Strikeforce i stosując dość specyficzny zamordyzm, my kibice MMA mamy to co chcemy. Fani chcą jakiejś walk? Ok, UFC organizuje im tą walkę, a żaden zawodnik nie odważył się jeszcze odmówić, jeśli odmowa nie była spowodowana kontuzją bądź innym czynnikiem losowym.
A co z najbardziej oczekiwanym na Świecie bokserskim pojedynkiem? Dlaczego nie doszedł jeszcze do skutku? Chyba tyle wersji ile kibiców, jedno natomiast jest pewne, większość z tych kibiców jest już wściekła, a jednym z nich jest właśnie Dana White, który postanowił zabrać głos po kilku ostatnich wypowiedziach Floyda Mayweathera Juniora dotyczących konkretnie rasizmu i NBA - Floyd jakiś czas temu zarzucał światu, że podziwia i wychwala azjatyckiego koszykarza Jeremy Lina, a nie mówi nic o czarnoskórych zawodnikach.
Wywiad z Daną w którym ciśnie po Floydzie:
http://www.worldofmma.pl/artykul.php?numerartykulu=583
A tutaj o wpisie Floyda:
http://www.huffingtonpost.com/2012/02/13/floyd-mayweather-twitter-jeremy-lin-knicks-star_n_1274832.html
Co o tym sądzicie bo ja mimo iż jestem fanem Floyda w ringu to się z Daną w pełni zgadzam. Chyba mu już lekka szajba bije na dekiel.