Szacuny
0
Napisanych postów
41
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
219
Czesc od dziecka leci mi krew z nosa jak tylko dostanę a to z pilki a to z reki po prostu mam taką doleglwiosc ze nadmiernie leci mi krew z nosa. Sęk w tym ze trenuję k1 oraz boks i nie ma treningu w ktorym nie leci mi krew z nosa. Próbuję oczywiscie kryc nos (szczeka klatka wzrok z pod byka) oraz garda i postanowilem takze do bolu unikac uderzenia. Staram sie robic jak najwiecej unikow tak jak wielki Michael Tyson, nawet swietnie mi to wychodzi bo koledzy sie denerwują. prosilbym o wytlumaczenie chociarz w jakims niewielkim stopniu o co chodzi.
PS. mialem zlamany nos 1x. tkzw przypalankę ale to dalo efekt tylko na 2 lata. prosze o pomoc poniewaz codziennie trenuję pozdrawiam.
Im trudniejszą drogę przejdziesz do bycia mistrzem, tym większym mistrzem będziesz..