Skupiłam się nad wyciągnięciem trafnych wniosków,żeby uniknąć takich przygód..
Przemyślałam sobie parę spraw, wczytałam się w forum i szykuję parę zmian aby udoskonalić swój plan i dać sobie szansę na wytrzymanie w postanowieniach i wprowadzeniu trwałych (oczywiście zdrowych) nawyków...
Jedyne co mnie na razie pociesza, to to,że w końcu od 2 dni moja noga ma się troszkę lepiej. Jeszcze szalu nie ma, ale przynajmniej jest jakaś różnica
Konkrety wieczorem.