ćwiczę na siłowni już od 11 miesięcy - jak zresztą podałem w ankiecie, która mam nadzieję, że zostanie wysłana i chciałbym byście ocenili, ew. poprawili mój plan.
Ćwiczę w systemie FBW, 3 razy w tygodniu.
Nogi:
- Wypychanie ciężaru na suwnicy - 3s
- Ściąganie kolan w siadzie - 3s
- Wspięcia na palce na hack-maszynie - 3s
Klatka/Barki/Plecy
- Wyciskanie sztangi na ławce poziomej [lub] skośnej - 3s
- Wyciskanie sztangi zza głowy - 3s
- Ściąganie drążka wyciągu górnego w siadzie szerokim uchwytem (za kark [lub] przed) - 3s
- Przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie - 3s
- Rozpiętki na ławeczce poziomej lub krzyżowanie linek wyciągu w staniu - 3s
Triceps/Biceps
- Wyciskanie francuskie sztangielki w leżeniu [lub] prostowanie ramion na wyciągu stojąc - 3s
- Uginanie ramion ze sztangą uchwytem na modlitewniku [lub] to samo z wykorzystaniem hantli - 6s
Dodatkowe uwagi:
- Tagiem [lub] oznaczyłem ćwiczenia zamienne, które wymieniam co jakiś czas, np. co miesiąc.
- W kwestii wagi - nie ma w niej praktycznie wcale tłuszczu, zaczynając chodzić na siłownię, moja naturalna waga wynosiła 65 kg
- Nogi tymczasowo staram się utrzymać na stałym poziomie (wyciskanie na maszynie 200kg; brak zwiększania ciężaru od ok. 2 miesięcy), z tego powodu, że genetycznie mam taką budowę, że mam dość masywne nogi, w porównaniu np. do rąk.
- Obwody bicepsów podobno lepiej zwiększać na hantlach - próbowałem parę miesięcy, nie było żadnych postępów. Od kiedy przerzuciłem się na modlitewnik widzę różnicę i siłową i rozmiarami.
- W tej chwili najważniejsze jest dla mnie zwiększenie wymiarów rąk, które są dość mało rozbudowane w porównaniu do reszty (stąd duża ilość serii na biceps) i/oraz środek klatki piersiowej - nabudowałem ją mocno po bokach, niestety okolice mostka po prostu nie chcą ruszyć.
- W planie treningowym nie podałem ćwiczeń na brzuch z tego powodu, iż wykonuje je w przerwach między normalnymi ćwiczeniami; Rady w kwestii brzucha nie są dla mnie istotne, naczytałem się na ten temat już wystarczająco dużo :)
Pozdrawiam forumowiczów :)