Tak czytam i czytam, nasuwa mi się jeden wniosek, czy nie chodzi w diecie redukcyjnej o to by spalić więcej kalorii niż się zjadło?
Czy podobny efekt uzyska się siedząc(praca z biurkiem) i jedząc mało (np 1000 cal) plus basen 3x tydzień i siłownia sob i niedziela, jak przy ćwiczeniach aerobowych z ujemnym bilansem kalorycznym?
A teraz mam pytanie odnośnie mojej diety, czy to ma sens:
6 rano, hmb odżywka proteinowa i mala kanapka z ważywami.
8 banan
10 mała kanapka pomidor papryka.
13 odrzywka białkowa, hmb, pomarańcza, kiwi, 200g winogron
15 banan
17 obiad( mięso i warzywa na parze)
21 ( po basenie) hmb odrzywka proteinowa.
wiek 32 lata
wzrost 182 cm
w pasie 98 cm
waga 86
cel: waga 80, chciał bym pozbyć się tłuszczu z tłowia bo wygląda jak galareta, a nogi mam hudziutkie.
Następnie chciał bym zbudować trochę mięśni.
czy to ma sens.
dzieki.