Biceps pytanie

ja jak raz na jakis czas nie doprowadze do tzw. upadku to nieswojo sie czuje, trzeba jechac na maxa, nie ma opie*dalania sie

Zmieniony przez - sls w dniu 2012-03-05 14:28:59

tylko żeby ten upadek nie zakończył się kiedyś źle

nie no wszystko jest w granicach przyzwoitości pare lat praktyki się ma więc wiadomo co i ile można a co już jest ryzykiem i przesadą

Taa, znam kolesia który trenował do upadku. Efekt - roztrenowanie.

coś mi się zdaje że macie wizje mnie jako kolesia który co trening trenuje do upadku, bo to co pisze wyżej niczego nie zmienia w waszych wypowiedziach. uwierzcie, że mam troche doswiadczenia na siłowni wiem ile moge, a że lubię co raz zrobić trening w którym ostatni ruch bede musial wykonac z pomocą kolegi to druga sprawa, taka metoda mi służy, jest progress i nie ma żadnego roztrenowania czy problemów. tylko jeszcze raz podkreśle - raz na jakiś czas/co raz

Przecież ja skończyłem ciągnąć ten temat, a powiedziałem tylko że mam kolesia który robił tak ZAWSZE i tak to się skończyło

odebrałem to jako odwołanie do mojej osoby. w innym wypadku nie pisałbym tego posta kawałek wyżej.

Przecież pisałem wyżej, że każdy trenuje tak jak mu odpowiada i takimi sposobami które na niego działają, nie szukaj drugiego dna, bo go nie ma Pozdrawiam!

no to widocznie troche sie nie dogadalismy ale mysle ze juz wszystko jasne. rowniez pozdrawiam

sprawdz maila