Na polskim produkcie, robionym przez POLSKĄ firmę ... wielgaśne anglo(tfu!)-języczne slogany (new incredible taste ! - i inne bzdety)
Patrzymy na tył puchy, żeby przeczytać to i owo o produkcie, jedziemy:
Angielski,Niemiecki,Szwedzki,Francuski,Hiszpański,Włoski i na samiutkim dole po POLSKU - dobre.
Czy ja żyje w Polsce czy innym kraju?
Może na opakowaniach wody pisać water, skoro chcemy być tacy Amerykańscy !
A przecież Olimp głownie dla POLAKÓW, czyż nie?