Ankieta
Płeć : mężczyzna
Wiek : 19
Waga : 89
Wzrost : 188
Obwód klatki : 108
Obwód ramienia : 39
Obwód talii : 91
Obwód uda : 61
Obwód łydki : 39
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 18-20%
Aktywność w ciągu dnia : Studia, Siłownia
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : Siłownia 4x w tygodniu, Aeroby 5x w tygodniu, rolki, łyżwy, koszykówka, siatkówka, rower, narty, bieganie
Odżywianie : dieta redukcyjna
Cel : redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe : żadne
Stan zdrowia : Dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, rowerek, steper, bieżnia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : thermal pro v3 obecnie, wcześniej na masie kreatyna
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak
Stosowane wcześniej diety : Masowa, zbilansowana
pon: Klata + biceps + bieg/rowerek 1h
wt: nogi
Sr: bieg/rowerek 1h
Czw: barki + triceps + bieg/rowerek 1h
Pt: Plecy + bieg/rowerek 1h
Sob: bieg/rowerek 1h
przerwy między seriami robię 60 sec
Suple jakie stosuje obecnie to thermal pro v3, 1 tabs po śniadaniu 1 przed treningiem 30 min. Zażywam również vita-min plus oraz chela-mag b6
W załączniku ( czy jakoś to się nazywa ) dodałem swoją dietę, 2300 kcal 210b/90t/168ww.
Trening między 3 a 4 posiłkiem.
Moje zapotrzebowanie kcal obliczone z formułki którą tu znalazłem to okołu 2800 kcal, przy diecie 2500 kcal moja waga latała 1kg+/1kg- co tydzień, co mnie irytowało. Dieta jest odrobinę nieaktualna ponieważ zamiast ryżu białego wcinam ryż brązowy i staram się utrzymywać tłuszcze na poziomie 100 a ww około 150. Obecnie mimo iż robię aeroby 4-5 razy w tygodniu po 60 min moja waga nie chce spadać, próbowałem utrzymywać tętno wg formułki (220-wiek)x65% co u mnie wynosi 130 ale przy jeździe na rowerze z takim tętnem odczuwam zero zmęczenia, 0 potu, dopiero przy tętnie 140 coś zaczyna się ze mnie lać woda. Wiem że formułka ta ma zakres błędu około 10% zależnie od organizmu więc staram się trzymać tętno obecnie 140 żeby cokolwiek czuć, lecz waga dalej nie leci.
Nie wiem gdzie popełniam błąd, dietę trzymam w 100%, trenuje sumiennie i nie odpuszczam sobie, nie wcinam słodyczy czy jakichś fast-foodów a waga stoi jak stała. Zastanawiałem się nad aerobami z rana ale w niektóre dni jestem już na nogach o 6:30 żeby zdążyć na zajęcia więc żeby cokolwiek poćwiczyć czy pobiegać na spokojnie musiał bym wstawać o 5-5:30 co niestety odpada;/ Dalsze obcinanie diety przy moim wzroście i wadze spowoduje że cały dzień będę chodził głodny i zmęczony do czego nie chce doprowadzić bo z tego co również wyczytałem organizm zacznie magazynować tłuszcz żeby przetrwać.
Mam nadzieje że ktoś zainteresuje się moim problemem i mi pomoże.