Mam problem, o ile pamiętam to już pod koniec podstawówki to miałem, ale wcześniej jakoś nie chciałem iść do lekarza ani o tym pisać, a mianowicie sztywne mięśnie (nie wiem jak to nazwać) np. nie potrafię nagle wykonać skoku,albo szybszego biegu bo moje mięśnie sztywnieją. U moich rówieśników nie ma czegoś takiego np. idąc na autobus z kolegą, on nagle potrafi włączyć sprint a ja w tym czasie jak bym miał niedowład mięśni muszę się rozpędzać i mam strasznie "sztywne" nogi. Problem ten dotyczy również rąk. Na WF np. mogę się rozgrzać i jest dobrze, ale wystarczy że bezczynnie 5 minut postoję i jestem cały sztywny (Nie chodzi mi o "zastygnięcie" bo wszyscy to mają, ale im wystarczy chwila i jest dobrze). Albo inny przykład wchodzenie po schodach.
Wiecie co to może być?