Zakładam temat, ponieważ mam wielki problem związany z dietą.
Tłumacząc od początku, jutro ruszam z dietką low-carb, schematycznie wygląda ona mniej wiecej tak:
I owies, jaja, oliwa, szejk proteinowy
II kurczak, ryż brąz, oliwa
III kurczak, ryż brąz, oliwa
TRENING
IV twaróg, oliwa
V twaróg, oliwa
PPotreningowy: rodzynki, szejk proteinowy
Ale to mniejsza z tym, nie chodzi o składniki diety, tylko o porę w której mam zamiar trenować...
Jako, że dziewczyna chodzi na siłownię na wieczór, to chodzę razem z nią, jest to tak gdzieś godzina 14-15 do 18 maks.
Niestety (nie wiem czy to mit, czy prawda, gdzieś, kiedyś mi to ktoś powiedział), że należy ograniczyć węgle w low carb po godzinie 16-17.
Dlatego też piszę do was z zapytaniem jaka jest prawda?
Druga kwestia - czy szejk białkowy + rodzynki bezpośrednio po treningu(celem uzupełnienia gliko) wystarczą? - Zakładam oczywiście, że kolejny posiłek w domu będzie bez węgli.
Dzięki za pomoc z góry