Jak to jest z tym gubieniem tkanki tłuszczowej. Jak wiadome wiem , że redukcja - mniejsza ilość KCAL + aktywność fizyczna ( aeroby , interwały itp... ) Ale mam teraz pytanie z innej beczki. Mianowicie ja jestem np. dość zbity na łapach widać żyły , nogi zbite itp a w pasie niestety 93cm co wygląda na sporo. Ważę 86-87kg przy wzroście 178cm. Jak wiadome każdy z nas by chciał pozbyć się tłuszczu a zarazem nie tracić wymiarów i masować oraz redukować a tak się nie da. Wiem też , że fat spala się na całym ciele ale czy nie da rady jakoś zgubić brzucha tak z 10cm nie wchodząc na redukcje a jeść normalnie tzn nie masować ani nie redukować - norma.
W sensie
śniadanko - 3 jaja , 100g platków owsianych z szklanka mleka , 10g oliwy z oliwek , warzywo
posiłek 2 - serek wiejski , 2 bulki jajami/serem , 30g slonecznika
posilek 3 - odzywka bialkowa , 30g slonecznika
posilek 4 przed treningowy - ryz brazowy , kurczak
posilek 5 po treningowy - ryz , kurczak/ryba , warzywa + od razu po treningu odzywka bialkowa + banan
posilek 6 przed snem - kostka twarogu , olwia , warzywa
Czy takim odżywianiem i treningiem FBW + rowerek stacjonarny można zrzucić np. z 10cm z bebzonu ??