Mój problem dotyczy takiej sprawy. Mój plan przedstawia się następująco:
pon- nogi + łydki
wtorek-przerwa
środa-barki+triceps
czwartek-plecy + łydki
piątek-wolne
sobota wolne
nd-klatka+biceps
Proszę o radę w dwóch sprawach. Czy plecy robione po barkach bez dnia przerwy obciążają jakoś nadmiernie obręcz barkową jeśli stosuję takie ćwiczenia jak podciąganie,wyciąg górny,wiosłowanie sztangą? Chodzi mi o to czy niezbędny jest ten minimum jeden dzień regeneracji? Tył barków robię z plecami.
Druga sprawa: w dzień w którym wypadają mi plecy które robię około 18:00-19:00 rano w godzinach 8:15-10:30 mam zajęcia ze wspinaczki na sztucznej ścianie (zajęcia obowiązkowe według programu studiów). Bywa tak że po zajęciach mam mocno spięte przedramię, naprawdę twarde i przypięte. Dla przedramienia jest to wysiłek statyczny, przedramię spina się wtedy gdy zastanawiam się nad następnym chwytem i wiszę na jednej ręce lub gdy chwyt jest mały i muszę go mocno ściskać. Po zajęciach przedramiona dosyć szybko się rozluźniają i czuję że bez problemów mógłbym zrobić trening pleców jednak boje się o nadwyrężenie przedramion. Co o tym myślicie?