SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sylwetki bokserów: Bob Foster

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1000

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 67 Napisanych postów 8875 Wiek 3 lata Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 75096
Bob Foster właśc.. Robert Lloyd Foster ur. 1938 r. w Albuquerque stanie Nowy Meksyk. Mistrz Świata w wadze półcięzkiej w latach 1968-1974. Uznawany za jednego z najwybitniejszych czempionów wagi półciężkiej. Obdarzony znakomitymi warunkami fizycznymi próbował także swoich sił w wadze ciężkiej dwukrotnie walcząc o mistrzostwo z gigantami wagi cięzkiej Muhammadem Alim i Joe Frazierem.

Bilans: 65 walk, wygranych 56(46 KO), przegranych 8, remisów 1
Warunki fizyczne: wzrost 191 cm, zasięg ramion 201 cm, waga 77,5 do 85 kg
Trenerzy: Bill Gore, Eddie Futch


Początek kariery

Foster karierę zawodową rozpoczął 27 marca, 1961 r., pojedynkiem z Dukem Williamsem wygrywając przez nokaut w drugiej rundzie. Po 8 wygranych walkach przyszedł czas na pierwszą porażkę z Dougem Jonesem i to przed czasem. Usprawiedliwieniem tak słabej formy przyszłego mistrz mogło być to iż Foster w tej walce jedynie zastąpił właściwego przeciwnika Jonesa, którym miał być Zora Folley(który przed walką zachorował).
W następnym starciu Bob zmierzył się z przeciwnikiem z wagi ciężkiej Richardem Benjaminem, którego łatwo pokonał już w pierwszej rundzie. Już wtedy Foster dał znać, że interesuje go również waga cięzka. Po kolejnym zwycięstwie ponownie doznał porażki przegrywając na punkty z Mauro Miną w pojedynku odbywającym się w Peru. Po tym nieudanym wypadzie zagranice kraju powrócił do USA i stoczył dwie walki w wadze ciężkiej szybko wygrywając przed czasem, a także błyskawicznie znokautował (43 s) rywala w wadze półciężkiej.

W lipcu 1964 r. ponownie postanowił wskoczyć do wagi cięzkije i zawalczyć z przyszłym mistrzem wagi ciężkiej Erniem Terrellem. Jednak Foster został znokautowany przez Terrella w 7 rundzie. Ta porażka nie zniechęciła Boba, bo ten wygrał kolejnych 7 walk w tym 6 przed czasem.


Foster ciągle aspirował aby byc pięściarzem wagi ciężkiej, jednak mimo iż był wysoki i posiadał duży zasięg ramion to jednak brakowało mu masy. Być może to było powodem kolejnej porażki w wadze ciężkiej z Zorą Folley, z którym się zmierzył 6 grudnia 1965 roku. Folley ważył blisko 100 kg, gdy waga Fostera ciągle oscylowała w granicach 80 kg. Co prawda Foster dotrwał do konca walki ale wyraźnie przegrał na punkty.


Do końca 1967 roku stoczył 8 wygranych walk walcząc jedynie w kategorii półciężkiej. Pokonał m.in. Eddiego Cottona , Eddiego Vicka i Sonny Moorea. Po pokonaniu Moorea Foster stał się numerem 1 wśród pretendentem do walki o tytuł mistrzowski w wadze półciężkiej.


Zdobycie mistrzostwa

Do walki o mistrzostwo doszło 25 maja 1968 r., przeciwnikiem był znakomity bokser, były mistrz świata również w kategorii średniej, Dick Tiger. Stawką były dwa pasy WBA i WBC. Zdobycie tych pasów okazało się dość łatwe bo Bob już w 4 rundzie znokautował dysponującego znacznie gorszymi warunkami fizycznymi Tigera.

Następnie Foster po raz kolejny spróbował swoich sił w wadze ciężkiej zmierzając się z Charleyem Polite, zwyciężając łatwo przed czasem. Po kolejnych dwóch zwycięstwach przyszedł czas na obronę tytułu z Frankiem De Paula, z którym rozprawił się już w pierwszej rundzie, choć nie było łatwo bo sam także wylądował na deskach. Statystycy zauważyli, że to pierwszy przypadek gdy ktoś zdobywa tytuł mistrza w pierwszej rundzie, wcześniej będąc również na deskach. W 1969 roku Foster stoczył jeszcze 3 wygrane walki m.in Andym Kendallem.


Walka z Frazierem

W 1970 r. Foster kontynuował zwycięską passę pokonując kolejnych 4 rywali, w tym raz walcząc w wadze ciężkiej. Po obronie pasów z Markem Tessmanem, przyszedł czas na wymarzoną walkę Fostera o tytuł mistrza świata wszechwag z królującym pod nieobecność Muhammada Alego i niepokonanym Joe Frazierem. Jednak tą listopadową noc 1970 r. Bob raczej nie będzie wspominał zbyt dobrze. Legendarny Joe Frazier okazał się zbyt dużym wyzwaniem. Mało który bokser był odporny na słynne lewe sierpowe Fraziera, bo właśnie po jednym z nich Foster padł na mate,.. zdołał się pozbierać ale po drugim sierpie już nie był w stanie się podnieść. W ten sposób pożegnał się z marzeniem zostania mistrzem wagi ciężkiej.


Kolejne obrony

Bob Foster powrócił do wagi półciężkiej pokonując Hala Carrolla. Jednak organizacja WBA postanowiła odebrać mu pas, także Bob bronił już tylko pasa WBC. Pokonał kolejnych rywali którymi byli Ray Anderson, Tommy Hicks i Brian Kelly.
Następna walka była pojedynkiem unifikacyjnym i Foster miał szansę odzyskać odebrany mu pas WBA. Podwójnie zmotywowany 7 kwietnia 1972 r. przystąpił do walki z Vincente Rondonem, bokserem z Wenezueli. Pojedynek nie trwał długo bo tylko dwie rundy, a Foster ponownie stał się niekwestionowanym mistrzem wagi półciężkiej. W następnej walce pokonał w niesamowity sposób Mika Quarry. W tym jednym z najbardziej spektakularnych nokautów w boksie, do którego doszło dosłownie w ostaniej sekundzie 4 rundy, Foster niespodziewanym lewy ściął z nóg Quarrego, który stracił przytomność i długo leżał na macie dochodząc do siebie.

W kolejnej obronie nie poszło już tak łatwo bo przeciwnik, którym był Chris Finnegan uznał wyższość Fostera dopiero w 14 rundzie starcia.

Foster vs Ali

Po tym zwycięstwie ponownie postanowił powalczyć w wadze ciężkiej, i ponownie z bokserem legendą, Muhammadem Alim, lecz tylko tytuł mistrza świata Ameryki Północnej(NABF). Jednak trudno było się spodziewać, że Bob poradzi sobie z Alim. Walka trwała 8 rund podczas których Ali aż 7-krotnie posłał Fostera na deski.


W 1973 roku dwukrotnie bronił pasów w wadze półciężkiej w walkach z Pierrem Fourie. Obie walki Foster wygrał na punkty, lecz głośniejsze było ich drugie starcie, które się odbyło w RPA, gdzie Foster stał się bohaterem czarnoskórych.
17 czerwca 1974 r. Bob stoczył ostatni pojedynek w obronie tytułu z Jorge Victorem Ahumadą. Walka była wyrównana i sędziowie orzekli remis, przez co Foster zachował pasy mistrzowskie.

Zakończenie kariery

Po tej walce ogłosił zakończenie kariery. Foster próbował jeszcze wracać na ring, z różnymi rezultatami. Lecz w 1978 roku, po przegranej przez nokaut walce z Bobem Hazeltonem definitywnie rozstał się z bosem.


Bob Foster jest członkiem International Boxing Hall of Fame. W wadze półciężkiej królował nieprzerwalnie przez 6 lat przez wielu fachowców jest uważany za najlepszego pięściarza wagi półciężkiej w historii. Po zakończeniu kariery zawodowej został zastępcą szeryfa w Bernalillo County, gdzie nadal pracuje na pół etatu. Zajmuje się także szkoleniem młodych adeptów boksu.




legendyboksu.pl

SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Przykład Fostera pokazuję ,że cięzkim po prostu trzeba się urodzić.
Facet miał bardzo dobre warunki fizyczne bo 191 cm wzrostu i 201cm zasięgu ramion ,mimo tego naturalnie był szczupły.

W wadze półciężkiej był fenomenalny i tam powinien walczyć przez całą swoją karierę, wycieczki do HW były zbędnę.
Dobitnie pokazały to walki o najwyższe laury z Alim i Frazierem.
Nie umniejszam tu oczywiście jego umiejętności oraz tego co osiągnął.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Przykład Boba Fostera,to właśnie przykład PRIME'u HW...W dzisiejszych czasach Cruiserzy dostają walki o pas...W 70...Byli mięsami armatnimi,ale w 70's Cruiser walczył w LHW i była mniejsza masa. Foster to wyjatkowo dostał walkę o pas...Takie rzeczy się dzieją gdy mały chłop zaczepia dużego...

Cokolwiek zrobi mały nigdy nie zleje dużego o podobnym poziomie...
Jeśli waże naturalnie 100 kg i to tak,że czuje się wysuszony na wiór...A ktoś waży naturalnie 80 i sztucznie łąduję do 100...To cokolwiek jakkolwiek by robił nigdy mnie nie pobiję,a jego SZTUCZNOŚĆ zostanie zmiażdżona z NATURALNOŚCIĄ.


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2012-03-25 20:29:31
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie o crossfit

Następny temat

Sparingi

WHEY premium