Jak się nie przetrenować?

Witam, jestem tutaj nowy. Nigdy nie przywiązywałem wagi do treningu mięśniowego. Efekt jest teraz taki ze jestem chuderlakiem. Od pewnego czasu codziennie robię klasyczne pompki (60 dziennie – 30 rano i 30 wieczorem). Nie mam na celu zbudować jakieś super mięśnie, chce tylko w miarę szybko je poprawić, żeby nie być jak wieszak. Teraz dowiedziałem się ze jest kilka rodzai pompek. Planuje robić je raz dziennie np. rano po 10 każdego rodzaju (klasyczna, dłonie wąsko, dłonie szeroko, nogi w górze, na podwyższeniu). Nie mam pewności czy to odpowiednia częstotliwość. Dlatego zakładam ten temat aby poprosić was o opinie. Proszę o rady.
Może znacie jakieś inne „domowe” metody na wyrobienie sobie przyzwoitych mięśni klatki?
Pozdrawiam.

Każdy mięsień jest ważny https://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_osób_początkujących__foty_str._12-t359947.html  możesz do planu dać bardziej zaawansowane ćwiczenia, jeżeli będziesz w stanie. A co do pytania - najlepszy domowy sposób na mięśnie klaty to dipsy

No niestety trening Mavashiego jest raczej nie dla mnie. Nie mam mozliwosci. Mam nadzieje na cwiczenia samymi pompkami. Ale czy samymi pompkami dam rade?

Nie dasz. Albo plan albo "wieszakowatość"

Oprócz klaty masz jeszcze nogi, plecy, brzuch, barki i ramiona.

Czyli uważacie ze nie mozna koncentrowac sie na pojedunczych partiach mięsni? Sugerujecie ze miesnie tego nie wytrzymają? Bo za bardzo nie mam pojecia o negatywnych skutkach cwiczen.

Taki trening nie ma sensu nie rozwiniesz się a nabawisz się tylko dysproporcji.

To w takim razie musze zmodyfikowac sobie plany. Dzięki za pomoc. Pozdrawiam.