Siema.
Nie pisałem kilka dni, ale też nie bylo o czym:)
Sobota,niedziele aeroby..wczoraj trening jak w rozpisce.
Juz zbliżam sie do końca swojej ustalonej redukcji i trzymania michy.
Redukcje zaczalem jakos na początku lutego, scorcha wrzuciłem 29 lutego (waga wtedy była 86,8 na czczo) - obecnie 3 kwiecień (waga 78,4 na czczo). Moje odczucia- nie działał na mnie jakos mega pobudzająco ale ochota byla na aero. Raz miałem lekki zjazd tak na 15min :D Polecam odrazu wjechac na 3 kapsy jak ktoś nie czuje mocy. Waga leciała bardzo szybko na początku, pozniej juz coraz wolniej :> Teraz planuje obzarstwo, bo snia mi sie różne slodkosci :) Jutro jeszcze normalnie bede trenowal i jadl, a na czwatek planuje
cheat day :P kilka dni odpoczynku i wjade jakims splitem z wieksza liczba powtorzen i tniemy dalej :) Ale już bez rygoru dietetycznego :) bedą cheaty itd..pozdro