Jakiś czas temu zacząłem swoją przygodę z siłownią. Chciałbym wziąć się na poważnie za temat i popracować nad sobą. Cel jaki chcę osiągnąć to zrzucić oponę i nie chodzić na wciągniętym brzuchu:)Generalnie efekt jakich chciałbym osiągnąć to ogólna poprawa sylwetki, z naciskiem na barki, ręce, klatkę i w/w brzuch.
Planuję chodzić na siłownię 3-4 razy w tygodni.
Trening jaki przygotowałem wygląda następująco:
Bieżnia 20-30min
ŚCIĄGANIE DRĄŻKA WYCIĄGU GÓRNEGO W SIADZIE SZEROKIM UCHWYTEM 3x12
WYCISKANIA POZIOME W SIADZIE NA MASZYNIE 3 x 12
ROZPIĘTKI W SIADZIE NA MASZYNIE 3 x 12
WYCISKANIE NA MASZYNIE BARKI 3 x 10
PRZYCIĄGANIE LINKI WYCIĄGU DOLNEGO W SIADZIE PŁASKIM 3 x 12
WYCISKANIE SZTANGI SPRZED GŁOWY SUWNICA SMITHA 3 x 10
UNOSZENIE SZTANGIELEK BOKIEM W GÓRĘ 3 x 10
UGINANIE RAMION ZE SZTANGĄ STOJAC PODCHWYTEM 3 x 12
WYCISKANIE „FRANCUSKIE” SZTANGI W LEŻENIU 3 x 10
PROSTOWNIE NÓG W SIADZIE (czworogłowy) 3 x 12
UGINANIE NÓG W SIADZIE (dwugłowy) 3 x 12
WSPIĘCIA NA PALCE W SIADZIE 3 x 10
UNOSZENIE NÓG W PODPORZE 3 x 12
SKŁONY TUŁOWIA NA MASZYNIE SIEDZĄC 3 x 12
SKŁONY W LEŻENIU PŁASKO 3 x 12
czas treningu bez biegania (60-80min)
Proszę o info czy dobrze ułożyłem trening i czy coś ewentualnie powinienem zmienić.
Wiem, ze ważna jest również dieta, nie wiem czy ją podpiąć do tego postu również do oceny samej diety jak i całości.
Proszę o info.
z góry dzięki za pomoc