zamiennik efedryny

do autora-niech przypadek Martainna bedzie dla ciebie nauczka

Martainn-wspolczuje

w czwartek po treningu tak, troche glukozy, fruktozy, ogolnie troche na s.łodko. Dzisiaj juz praktycznie sam ryz,makaron, i troche ziemniakow pieczonych niecały 1kg . Od poniedziałku bede robil wypiski to zobaczysz. Zreszta wzoruje sie tez na dziennikach bzyka i Aza.
Podczas normalnej redukcji tez mialem zero wegli prostych ale ud to inna sprawa i nie ma sie co tutaj ich bac.

Zmieniony przez - MODis w dniu 2012-04-06 20:15:08

Kurde walnij mnie jakiegoś linka do dziennika bo ja ciężko czający jestem na keto i nie mogę znaleźć
A tak z ciekawości efkę zjadłem rano żeby sprawdzić ciśnienie. I co ciekawe nie podniosło nawet troszke, a puls 58:P Efka to była na pewno. Ale ryzykował nie będę. Żadnych czachoj**ów za mocnych.

az robil test na sfd i bf https://www.sfd.pl/Test_niesponsorowany:_It_s_the_final_cut_down__UD_2.0_by_pitbull61-t748727.html
BzykuDG ma na bf tez dziennik z relacji na ud.

Mówiłem Martainn że Mdrol ryje bebechy to mnie wyśmiałeś

piszecie o zdrowiu... ale przecież z 2 razy na miesiąc to chyba nie tak źle?

Korzystając z okazji stestowałem dwa spalacze po porcji.
Żaden nie podnosił ciśnienia, a oba mocno pobudzały. Pobudzenie było jednak różne.
Najpierw ten co bardziej mi się spodobał.
Hellfire - po około pół godziny bardzo mocny zastrzyk energii. Czuć wręcz było mrowienie na czubku głowy. Euforia, wręcz szczęście i świetny humor. I tak trzymało kilka godzin i powolutku zaczęło schodzić. Bez zjazdu, doła, muła itp.
Hyperlean Fx7 - p******nięcie jak obuchem. Mocniejsze pobudzenie, ale samopoczucie gorsze. W pewnym momencie dół, muł i zejście.
Hellfire teoretycznie na efce, a Hyperlean na geranium.
Pasowałoby nawet bo efka zawsze dawała raczej pozytywne odczucia, a geranium kiepskie choć praktycznie tego nie jadłem.

testowalem helfire od x-pomp :) - niezle jeebnecie ale zjazdy gorsze niz na efce, porcja 2kap na raz pozamiatala, zdr

2 nie ładowałem. Ale po 1 nie miałem zjazdu.

hm Martainn ciekawe te twoje opisy... samopoczucie gorsze, tzn. że co? że nie chce ci się śmiać? :D bo tak miałem po efce i nie przeszkadzało mi to ;)