Wiem, że temat ten już pojawił się na forum, ale było to ładnych parę lat temu, pora rozpocząć dyskusję na nowo.
Dopiero rozpoczynam przygodę z dążeniem do doskonałości umysłu, ale traktuję temat poważnie.
Chodzi mi po głowie konkretna suplementacja i być może coś w rodzaju dziennika, gdzie zdawałbym relacje z “treningu”. :D
W chwili obecnej jestem gotów przeznaczyć 1000-1500 zł miesięcznie na suplementację mózgu, oprócz tego ćwiczę i trzymam michę.
Do czego dążę:
1. Interesują mnie trwałe efekty – żadne zakucie do sesji, czy doraźne podkręcenie. Efekt musi być trwały – dzień za dniem, tydzień za tygodniem. Z tego powodu odpadają substancje takie jak amfetamina – efekt jest zbyt krótkotrwały.
2. Motywacja – rzecz z którą zawsze miałem problem. Wieczne lenistwo i prokrastynacja sprawiły że zmarnowałem wiele szans, jakich inni nigdy nie dostali. W chwili obenej mam motywację, żeby podkręcić motywację. :D
Niby wszystko zależy od psychiki, ale jak wynika z pobieżnego zgłębienia tematu, biochemia mózgu może zdziałać cuda. Pomóżcie mi wyj**ać motywację w kosmos.
3. Koncentracja – druga i ostatnia z moich pięt achillesowych. Łatwo się rozpraszam, zmieniam temat, gdy mam coś zrobić chwytam się każdego rozpraszacza. Zdarza mi się siedzieć dwa dni nad czymś za co muszę się zabrać, ale nie potrafię – sam sobie stawiam opór. Tu również potrzebuję wszelkiej możliwej pomocy.
4. Energia i samopoczucie – jeszcze dwa miesiące temu było z nimi fatalnie. Na sfd znalazłem eksperta, który ułożył mi trening i dietę – odkąd się stosuję jestem jak nowo narodzony. Ale wiem, że może być lepiej – odpowiedni poziom dopaminy sprawi, że będę jak reaktor atomowy. Albo chociaż tak blisko, jak to możliwe. :D
Chciałbym wznieść samopoczucie i energię do działania na możliwie wysoki poziom – nie zależy mi na wysokim poziomie seratoniny, uczucie spełnienia jest dla mięczaków. :D
Chcę mieć chęci i siłę, żeby wykorzystać każdą szansę, jaka się trafi.
5. Poprawa umiejętności poznawczych – lepsza pamięć krótko i długotrwała. Nie jest źle, ale może być lepiej.
6. Szybkość i łatwość myślenia, etc. Tu jest nawet całkiem dobrze, ale chciałbym zobaczyć gdzie leży granica moich możliwości.
7. Pewność siebie – czytałem, że u niektórych osób biorących np limitless występował wzrost pewności siebie. Brak lęków, nieśmiałości, strachu przed nieuniknionym – Nie jest to priorytetem, ale z chęcią zobaczyłbym to w lustrze.
8. Fantastyczne efekty – czytałem w “Dopingu mózgu”, że duże dawki pramiracetamu wywoływały u niektórych osób pamięć fotograficzną. Jeśli tego typu efekty są możliwe, chcę po nie sięgnąć. To jest właśnie to, co mnie kręci.
9. Zestaw uderzeniowy – są środki o wyjątkowym wpływie na umysł, których jednak nie powinno stosować się na dłuższą metę. Jest też modafinil. :D
Dlaczego by nie połączyć ich w zestaw pozwalający raz na dwa tygodnie/raz na miesiąc zarwać nocy bez konsekwencji? Dodatkowe 10 godzin idealnej sprawności umysłowej – w sam raz na dodatkowe zlecenie, projekt czy uporządkowanie zaległych spraw.
10. Kolorowe sny. Słyszałem, że po niektórych środkach, takich jak Bacopa monnieri sny są dużo bardziej realne, aż chce się zasypiać. :D
Nie jest to żaden priorytet, ale może być miłym bonusem.
Parę zdań o mnie:
Z zawodu jestem programistą, prowadzę też swoją działalność i czynię pewne przymiarki do doktoratu - sprawność intelektualna przekłada się u mnie bezpośrednio na kasę i zawodowe sukcesy.
Także to po części inwestycja.
Dodatkowym czynnikiem jest ciekawość. Chcę poznać swoje możliwości, wejść na najwyższe obroty i sprawdzić gdzie leżą granice możliwości. Ot, takie hobby. :D
Sytuacja wyjściowa:
Przede wszystkim chcę utrzymać dietę /redukcja/ i aktywność fizyczną. Zaniedbując podstawy nie ma się co brać za specjalistyczne środki. O te czynniki jestem spokojny, jestem bowiem pod okiem fachowca. :D
Dodatkowo staram się zjeść dziennie tyle warzyw ile to możliwe.
Profilaktycznie łykam “Olimp Vita-min MultipleSport” po obiedzie oraz 2 kapsy Chela-Mag Forte Olimpu po kolacji. Do tego zamierzam dorzucić 3 kapsy Omega 3 po kolacji.
Zioła
Myślałem o kombinacji żeńszeń+różeniec+cytryniec codziennie przed śniadaniem.
Do tego ashwagandha+żeńszeń w okolicach popołudnia oraz
Bacopa monnieri na noc.
Nie wiem czy nie przekombinowałem z tymi ziołami...
Suple
Limitless według receptury WojtkaX – I to jedyne czego jestem pewien.
Myślałem jeszcze o Feel Good, ale pewnie musiałbym znaleźć miejsce gdzie mi to zmieszają...
Z racetamów chodzi mi po głowie aniracetam, pramiracetam i nefiracetam.
Z pozostałych środków ALC, PEA, Selegilina I winpocetyna.
A może coś jeszcze mocniejszego, prawdziwy doping mózgu?
Przeczytałem wszystko co znalazłem na ten temat na sfd i mam mętlik w głowie.
Wiem, że skuteczność wielu z tych środków zależy od substancji pomocniczych, wiem też że ich nadmiar daje odwrotny skutek. To bardzo delikatna materia i dlatego potrzebuję pomocy.
Widziałem, że Kazam i F1.08 mają duże doświadczenie w tego typu suplementacji. Może ktoś jeszcze? Będę wdzięczny za wszelkie opinie.
Zmieniony przez - James Moriarty w dniu 2012-04-07 04:34:20