Od półtora roku trenuję, trzymam się rozpiski i diety i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie moje ciśnienie - potrafi dojść do 175/90, co w połączeniu z dużym wysiłkiem (np. przy ostatnim ruchu w serii) daje ból z tyłu głowy. W ciągu dnia (bez treningu) mam w normie - zawsze w okolicach 120/80. Zrobiłem już chyba wszystkie możliwe badania w tym kierunku i na chwilę obecną polecono mi ćwiczenia aerobowe (bo wyniki są ok) - bieganie przede wszystkim. I z tym się zgadzam, bo to zaniedbałem - nie biegałem wcale, a wcześniej nie byłem aktywny i teraz się to na mnie mści. Mam bieżnię w domu, mam rowerek na siłowni - co robić? Jak biegać, żeby poprawić kondycję, ale jednocześnie nie stracić za dużo masy?
Jeszcze dodam, że zdecydowanie jestem ektomorfikiem - półtora roku temu ważyłem 60 kg i w sumie nadal jestem "szczupak". :)
Dzięki z góry za pomoc.
Zmieniony przez - dliwski w dniu 2012-04-10 20:05:10
Zmieniony przez - dliwski w dniu 2012-04-10 20:06:00