Od pewnego czasu podczas treningów obciążających krzyż odczuwam ból (po lewej stronie pleców na wysokości około 15 cm powyżej pośladka), który na pierwszą myśl przypomina mi rażenie prądem, pojawia się on nagle i trwa ułamek sekundy.
nie znam się kompletnie na fizjologi ale podejrzewam że może to być jakiś nacisk nabrzmiałych mięśni na nerw. Nie wiem czy może to mieć jakiś związek ale dodam, że od podobnego okresu czasu przyjmuje monohydrat kreatyny + dextrozę z tauryną, są to moje pierwsze odżywki.
Planuje oczywiście z tym iść do lekarza ale nie chce specjalnie brać w tym celu wolnego w pracy i czekam na urlop w maju.
Dlatego zwracam się o pomoc by ktoś mi doradził co z tym robić i co to może być.
Pozdrawiam.