Chcę zrzucić jak najwięcej kilo gdyż strasznie się spasłem :D Rok temu ważyłem ok 73 kg a teraz 83 i niestety nie są to same mięsnie :(
Zakupiłem Hyperdrine od kilosports i zastanawiam się czy nie dorzucić jakiś BCAA. Jak myślicie? Ekspertem od suplementacji i ćwiczeń nie jestem ale styczność ze spalaczami już mam. Wcześniej brałem,thermo fat burnera (treca)+bio cla(całkiem całkiem ale tylko na początku), Venoma(nowego niestety) i dobre efekty były, Leviathan (reloaded od palo alto labs) - jakoś na mnie słabo działał, Hydroxycut Hardcored (totalna porażka, jedyne co tym zdziałałem to bóle i zawroty głowy). Plan oraz dietę zamietrzam kupić z sfd ale którą opcję wybrać? Zero tłuszcz, wymarzona sylwetka? czy może z racji swej "pięknej" oponki super brzuch ? Biegam ok. 3 razy w tygodniu po co najmniej 5km. Czy BCAA będzie dawało widoczne rezultaty w gubieniu nie tkanki mięśniowej a tej tłuszczowej ? No i jeszcze jeśli ktoś obcykany jest w tych tematach to może napisać jak i kiedy brać zarówno hyperdrine jak i BCAA.
Kilka danych o mnie:
21 lat,
staż na siłowni: "machanie hantlami na siłowni przez ok. 2 lata"
wzrost: 178cm
waga: 83kg
Z góry dzięki wszystkim zaangażowanym za pomoc. Pozdrawiam!