Stala suplementacja kreatyna - uzywa ktos?

sołtys - analizowałem kiedyś to zagadnienie, w sytuacji kiedy po 30 dniach przerwy próbowano powtórzyć suplementację kreatyną notowano gorsze efekty. Badanie przeprowadzone przez Ziegenfuss i wsp. z niewiadomych przyczyn nie jest dostępne nawet w formie abstraktu w sieci (dostęp jest płatny), ale w wielu opracowaniach dot. kreatyny również tych pojawiających się tutaj na forum się na nie powoływano:

https://www.sfd.pl/Suplementacja_monohydratem_kreatyny__kilka_faktów_o_których_nie_wszyscy_wiedzą-t296422.html 

Nie mam czasu aktualnie na poszukiwanie publikacji dot. kreatyny, jednak z tego co pamiętam badanie Zingenfussa nie było jedynym, które na ten aspekt zwracało uwagę.

Swoją drogą, co do niskich dawek kreatyny w porównaniu z nasyceniem można zerknąć na: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10585165 (też abstrakt tylko, pełnego tekstu trzeba byłoby poszukać)

Jasna sprawa Sołtys ale możesz być spokojny, że na cyklu nie "szeleję" i wszystko mam dopięte na ostatni guzik. Z resztą poza cyklami tez


Faftaq czyli z tego co wyżej wrzuciłeś wynika, że na elitę lepiej działa 25g dziennie przez 4 dni niż 5g dziennie przez 2 miechy?

No niby w ogólnym rozrachunku tak. Nasycenie w wypadku dobrze wytrenowanych sportowców (oraz osób słabo reagujących na kreatynę) wydaje się rozwiązaniem godnym uwagi, ale nie zawsze koniecznym. Subiektywne doświadczenia jednak mają tutaj determinujące znaczenie, ja nie przepadam za nasyceniem (ale topowym sportowcem na pewno nie jestem )

Ciekawy temat. Sam się zastanawiałem może nie nad permanentnym braniem kreatyly ale dość długim cyklem. Po około 6 tygodniach zauważyłem jednak znacznie słabsze postępy, więc po prostu kretkę odłożyłem na półkę. Starałem się przy tym przyjmować kreatynę wraz z cukrami, lecz zamiast glukozy jadłem jakiś owoc, często kreatynę przyjmowałem w napoju z miodem.

trzeba sie "przeprosic" z nasyceniem jak tak...