Lat mam 20, ważę około 70 kg i mierzę 190 cm, jestem więc próchnem. I rzeczywiście, siłowo też jest dosyć słabo.
Generalnie brzuch i nogi mi nie przeszkadzają, bo tam jest nienajgorzej, ale biceps to tragedia. Wyglądam po prostu jak dziecko. Kulturystą być nie chcę, za sportem nie przepadam, ale chciałbym wyglądać chociażby nieco jak facet którym się teraz nie czuję.
Mam pewien pomysł, zaczerpnięty z Waszego forum na ćwiczenia. Nie mam żadnego sprzętu i niestety na razie się nie zanosi bym miał.
Oto on:
Rekwizyty: 5l butla z wodą
15 minutowa rozgrzewka: bieg w miejscu, wymachy rąk
2 serie po 10 przysiadów
2 serie po 8 pompek
5 serii po 10 podniesień butli w pozycji leżącej
minutka odpoczynku
4 serie po 10 brzuszków
5 serii po 10 podniesień butli w pozycji leżącej
krótki bieg na przydwornym boisku ~10 minut spokojnym truchcikiem.
RAZEM: około 40 minut
I tak:
1) Czy plan jest dobry?
2) Czy powinienem robić to codziennie?
3) Kiedy mogę zobaczyć jakieś efekty? (oczywiście nie w samym obwodzie, bo wiem, że to praca na lata - ale w kondycji i poczuciu jakiejśtam stabilizacji siłowej)
Dzięki :)