A więc tak, jeśli chodzi o brak możliwości zwiększania ciężarów na każdej kolejnej sesji, choćby o 0,5kg to jest to mój problem głównie na największych partiach mięśniowych.
Nogi(przysiad)- przyrost o 1,5kg w ciągu miesiąca.
Plecy- O ile na martwym jestem w stanie coś jeszcze zwiększyć(przy zachowaniu poprawnej techniki), to na wiosłowaniu do klatki piersiowej niestety nie...
Klatka piersiowa- tutaj jest całkowita stagnacja, ciągle te same ciężary...
Barki- wyciskanie żołnierskie, no niestety, ale tutaj dno, brak jakikolwiek przyrostów od 1,5miesiąca.
triceps,biceps,łydki- tutaj są jakieś przyrost ciężaru, ale raczej nie o to chodzi w tym treningu, żeby małe partie szły do przodu, a duże nie.
Co do snu, zawsze jak budze się rano to czuje się w miarę dobrze, wiadomo po DT czuć jakieś zmęczenie, ale ogólnie uważam, że mam satysfakcjonujący sen.
Dodam jeszcze, że jestem ektomorfikiem.